16 wrz 2010

Zagadnienia budzące wątpliwości

Przepis art. 390 § 1 k.p.c. należy interpretować w sposób jak najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym lub utylitarnym.

Uzasadnienie

W dniu 28 sierpnia 2008 r. Spółka Mieszkaniowa "S." sp. z o.o. z siedzibą w K., S. Nieruchomości sp. z o.o. z siedzibą w K. oraz małż. Jacek S. i Maria W. - S. zawarli umowę notarialną w której Spółka Mieszkaniowa "S." - będąca ujawnionym w księdze wieczystej nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w K., współużytkownikiem wieczystym nieruchomości położonej w K., składającej się z działki nr 1188/7 o obszarze 3,6171 ha oraz współwłaścicielem posadowionych na niej budynków stanowiących odrębny przedmiot własności - ustanowiła odrębną własność lokalu mieszkalnego nr (...), położonego na parterze budynku mieszkalnego nr (...) w osiedlu W.A. Mozarta, o powierzchni użytkowej 88,41 m2 i sprzedała ten lokal małż. Jackowi S. i Marii W. - S. wraz z udziałem w nieruchomości wspólnej wynoszącym 8841/4945404 części. W punkcie XI umowy strony stwierdziły, że umowa sprzedaży pierwszego lokalu z dnia 18 grudnia 2006 r. obejmowała protokół pierwszego zebrania Wspólnoty Mieszkaniowej Mozart, na którym została podjęta uchwała o wyrażeniu zgody na ustanowienie, według swobodnego i niczym nieskrępowanego wyboru Spółki Mieszkaniowej Salwator, za wynagrodzeniem płatnym na rzecz tej spółki, służebności gruntowej parkowania samochodu na miejscach parkingowych na rzecz nabywców konkretnego lokalu, obciążającej - powstałą po ustanowieniu odrębnej własności pierwszego lokalu -nieruchomość wspólną oraz służebności gruntowej korzystania z ogródków przydomowych na rzecz nabywców konkretnego lokalu, obciążającej również nieruchomość wspólną. W związku z podjęciem tej uchwały Wspólnota Mieszkaniowa Mozart udzieliła spółce pod firmą Salwator Nieruchomości sp. z o.o. w K., jako zarządcy nieruchomości wspólnej, pełnomocnictwa do podjęcia czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, polegających na ustanawianiu ograniczonych praw rzeczowych na nieruchomości wspólnej, w tym służebności korzystania z ogródków przydomowych. Powołując się na powyższe pełnomocnictwo pełnomocnik spółki Salwator Nieruchomości w umowie z dnia 28 sierpnia 2008 r. oświadczył, że jej przedmiotem jest także zapewnienie właścicielom lokalu mieszkalnego nr 2 korzystania z ogródka przydomowego o powierzchni 66 m2 oraz że w związku z tym ustanawia na rzecz każdoczesnych właścicieli wymienionego lokalu służebność gruntową polegającą na prawie wyłącznego korzystania z ogródka znajdującego się pod oknami lokalu, obciążającą nieruchomość wspólną. Ustanowienie służebności gruntowej nastąpiło odpłatnie za wynagrodzeniem płatnym na rzecz Spółki Mieszkaniowej "S.".

Małżonkowie Jacek S. i Maria W. - S. złożyli wniosek o wydzielenie z księgi wieczystej nr (...) lokalu mieszkalnego nr (...) w budynku nr (...), założenie dla niego nowej księgi wieczystej i dokonanie w dziale II tej księgi wpisu prawa własności na rzecz Jacka S. i Marii W. - S. na prawach wspólności ustawowej, a w dziale I-Sp wpisu związanego z lokalem udziału w nieruchomości wspólnej i ustanowionej służebności ogródka przydomowego, natomiast w dziale II księgi wieczystej nr (...) wpisu każdoczesnego właściciela lokalu mieszkalnego nr (...) w udziale wynoszącym 8841/4945404 części z równoczesnym odpowiednim zmniejszeniem udziału Spółki Mieszkaniowej "S.", a w dziale III wpisu służebności ogródka przydomowego.

Postanowieniem z dnia 19 stycznia 2009 r. referendarz sądowy Sądu Rejonowego w K. oddalił wniosek o wpis służebności gruntowej, przyjmując, że uchwała o wyrażeniu zgody na ustanowienie służebności została podjęta przez nieuprawniony podmiot, ponieważ w dacie jej podjęcia nie istniała jeszcze wspólnota mieszkaniowa oraz że ustanowiona służebność nie spełnia przesłanek określonych w art. 285 k.c.

Po rozpoznaniu sprawy na skutek skargi Spółki Mieszkaniowej "S.", Sąd Rejonowy w K. postanowieniem z dnia 24 lutego 2009 r. oddalił wniosek o wpis służebności, stwierdzając, że ustanowiona służebność ogródka przydomowego nie spełnia przesłanek służebności gruntowej określonych w art. 285 k.c., gdyż konieczną cechą takiej służebności jest istnienie dwóch nieruchomości: władnącej i obciążonej, a w sprawie służebnością obciążono nieruchomość wspólną która jako prawo ściśle związane z własnością lokalu nie może być przedmiotem samodzielnego obrotu, wobec czego nie może być uznana za inną nieruchomość względem wyodrębnionego z niej lokalu. Zgodnie z art. 285 § 2 k.c., służebność gruntowa może mieć jedynie na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części, a prawo korzystania z części nieruchomości wspólnej stanowiącej ogródek przydomowy nie zwiększa użyteczności lokalu mieszkalnego w znaczeniu przedmiotowym. Wyłącznym celem służebności nie może być natomiast wygoda właściciela nieruchomości władnącej ani jego upodobanie, niezwiązane z potrzebami tej nieruchomości. Trzeba też, zdaniem Sądu Rejonowego, dokonać oceny służebności przez pryzmat art. 294 k.c, w świetle którego dla ustanowienia służebności gruntowej musi istnieć celowość mierzona użytecznością nieruchomości władnącej oraz konieczność rozumiana jako brak innych możliwości osiągnięcia tego celu niż przez ingerencję w cudze prawo własności. Z przedstawionych względów Sąd Rejonowy uznał, że nie doszło do skutecznego ustanowienia służebności korzystania z ogródka przydomowego.

Przy rozpoznawaniu apelacji wniesionej przez Spółkę Mieszkaniową "S." Sąd Okręgowy w K. powziął poważne wątpliwości co do dopuszczalności obciążenia nieruchomości wspólnej służebnością gruntową polegającą na prawie wyłącznego korzystania z ogródka przydomowego przez właściciela lokalu, w związku z czym przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia przytoczone na wstępie zagadnienie prawne. Stwierdził, że rozstrzygnięcie tego zagadnienia będzie miało bezpośredni wpływ na wynik postępowania, gdyż w przypadku odpowiedzi negatywnej nie będzie zachodziła konieczność oceny prawidłowości uchwały Wspólnoty Mieszkaniowej Mozart o wyrażeniu zgody na ustanowienie służebności oraz prawidłowości udzielenia zarządcy nieruchomości pełnomocnictwa do składania stosownych oświadczeń woli w tym przedmiocie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przedmiotem zagadnienia prawnego przedstawionego do rozstrzygnięcia w trybie art. 390 § 1 k.p.c. może być wyłącznie kwestia prawna budząca poważne wątpliwości, której wyjaśnienie jest niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dla skorzystania z uprawnienia przewidzianego w powołanym przepisie konieczny jest zatem merytoryczny związek między przedstawionym zagadnieniem prawnym a podjęciem decyzji co do istoty sprawy. Poza tym rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia musi być niezbędne dla rozpoznania środka odwoławczego. Sąd drugiej instancji, przedstawiając zagadnienie prawne, powinien więc szczegółowo uzasadnić, na czym polegają jego wątpliwości, dlaczego uważa je za poważne i dlaczego rozstrzygnięcie tego zagadnienia jest konieczne dla rozpoznania środka odwoławczego. Argumenty te podlegają rozważeniu przez Sąd Najwyższy, który w pierwszej kolejności bada, czy spełnione zostały warunki do podjęcia uchwały (zob. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 7 czerwca 2001 r. III CZP 33/2001 LexPolonica nr 351444, z dnia 24 stycznia 2002 r. III CZP 76/2001 LexPolonica nr 354378, z dnia 29 listopada 2005 r. III CZP 102/2005 LexPolonica nr 393241, z dnia 15 grudnia 2006 r. III CZP 120/2006 LexPolonica nr 1048723, z dnia 19 stycznia 2007 r. III CZP 135/2006 LexPolonica nr 1138893, z dnia 25 stycznia 2007 r. III CZP 100/2006 LexPolonica nr 1152231, z dnia 25 czerwca 2008 r. III CZP 49/2008 LexPolonica nr 1919810, z dnia 28 sierpnia 2008 r. III CZP 67/2008 LexPolonica nr 1942189 i z dnia 17 września 2008 r. III CZP 70/2008 LexPolonica nr 1949462).

Jest tak dlatego, że instytucja pytań prawnych, prowadząca do związania sądu orzekającego w danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w podjętej uchwale, jest wyjątkiem od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Powinna być zatem - jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 (OSNC 1999/10 poz. 166) - opisywana z pełnym uświadomieniem tej wyjątkowości, co z kolei nakazuje wykładać przepis art. 390 § 1 k.p.c. w sposób jak najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym lub utylitarnym.

Sąd Okręgowy, przedstawiając w niniejszej sprawie zagadnienie prawne, wyszedł z założenia, że zachodzi potrzeba jego rozstrzygnięcia, gdyż w przypadku odpowiedzi przeczącej nie będzie już konieczna ocena prawidłowości wyrażenia przez Wspólnotę Mieszkaniową "M." zgody na ustanowienie służebności oraz prawidłowości udzielenia pełnomocnictwa do składnia w tym przedmiocie stosownych oświadczeń woli. Tymczasem kolejność prowadzonych rozważań powinna być odwrotna. W pierwszej kolejności rozważeniu powinny podlegać te wszystkie kwestie, które w ostatecznym wyniku prowadzą do wniosku o konieczności rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy wyłaniającego się w sprawie zagadnienia prawnego. Przemawia za tym bowiem wyjątkowy charakter instytucji przewidzianej w art. 390 § 1 k.p.c.

Przedstawienie zatem w niniejszej sprawie zagadnienia prawnego w trybie art. 390 § 1 k.p.c. uznać trzeba za przedwczesne, ponieważ dopiero po zbadaniu prawidłowości uchwały o wyrażeniu zgody na ustanowienie służebności i prawidłowości udzielenia pełnomocnictwa do składania oświadczeń woli w tym przedmiocie okaże się, czy wyjaśnienie wątpliwości Sądu Okręgowego jest w ogóle potrzebne dla rozstrzygnięcia.

Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.) postanowił, jak w sentencji.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 22 października 2009 r.

III CZP 75/2009

Przepis art. 390 § 1 k.p.c. wymaga wykazania istnienia zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości, bez posługiwania się argumentami o nastawieniu celowościowym lub utylitarnym, a takim jest ocena przez sąd skutków konkretnej odpowiedzi dla praktycznego znaczenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Uzasadnienie

Powód dochodzi od pozwanego zapłaty kwoty 550.823,19 zł tytułem wykupu obligacji wyemitowanych przez pozwanego w latach 1930-1936, dochodząc świadczenia pieniężnego w zwaloryzowanej wysokości. Wyrok Sądu pierwszej instancji z dnia 19 grudnia 2006 r. oddalający powództwo uchylił Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 6 sierpnia 2008 r., w którym uznał za nadużycie prawa powoływanie się przez pozwanego na zarzut przedawnienia roszczenia, które było już przedawnione w dacie wytoczenia powództwa. Nadto Sąd ten stwierdził, że w sprawie znajduje zastosowanie art. 358[1] § 3 k.c., z wyjątkiem praw z kuponów odsetkowych. Rozpoznający ponownie sprawę Sąd pierwszej instancji wyrokiem z dnia 18 grudnia 2008 r. uwzględnił powództwo do wysokości kwoty 216.647 zł, przyjmując zarazem, że bieg 10-letniego terminu przedawnienia rozpoczął się 4 czerwca 1989 r., a zakończył 4 czerwca 1999 r. Uznał, że choć obligacje miały własny system ustawowej waloryzacji, to jednak nie rekompensował on utraty siły nabywczej pieniądza i dlatego Sąd ten dokonał samodzielnie waloryzacji z uwzględnieniem jako miernika wartości średniego miesięcznego wynagrodzenia netto w latach 1982 i 2008 r.

Przy rozpoznawaniu apelacji pozwanego od ostatnio wymienionego wyroku Sąd Apelacyjny dostrzegł zagadnienie prawne budzące jego poważne wątpliwości, które sformułował w sentencji postanowienia z dnia 30 czerwca 2009 r. przedstawiającego to zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.

Sąd Apelacyjny powiązał przyczynowo istotną zmianę siły nabywczej pieniądza, jako ustawową przesłankę dokonania sądowej waloryzacji, ze zjawiskami zewnętrznymi dotyczącymi sfery gospodarki, zwłaszcza z hiperinflacją. Podkreślił zarazem, że utrata realnej wartości obligacji, nabytych od pozwanego przez poprzednika prawnego powoda, nastąpiła nie na skutek hiperinflacji, tylko w efekcie działalności legislacyjnej Państwa jako ustawodawcy. Sąd Apelacyjny wskazał m.in. na przepisy dekretu z dnia 27 lipca 1949 r. o zaciąganiu nowych i określaniu wysokości nie umorzonych zobowiązań pieniężnych (Dz. U. 1949 r. Nr 45 poz. 332), zwanego dalej "dekretem", oraz na przepisy ustawy z dnia 28 października 1950 r. o zmianie systemu pieniężnego (Dz. U. 1950 r. Nr 50 poz. 459), zwanej dalej "ustawą", jako na źródła sprawcze faktycznej utraty istotnej wartości ekonomicznej roszczeń pieniężnych wyrażonych w pieniądzu polskim w okresie międzywojennym. W ocenie Sądu drugiej instancji, waloryzacja dokonana przez Sąd pierwszej instancji w istocie eliminuje skutki wywołane dwoma wymienionymi aktami prawnymi, które spowodowały utratę wartości obligacji redukując ją do znikomej kwoty, ale których niekonstytucyjności nie orzekł Trybunał Konstytucyjny.

Zdaniem Sądu odwoławczego, sądowa waloryzacja powinna być dopuszczalna jedynie wówczas, gdyby wartość obligacji wynikająca z przepisów dekretu oraz ustawy uległa następnie dodatkowemu obniżeniu wskutek zjawisk inflacyjnych, ponieważ przesłanka waloryzacji wynikająca z art. 358[1] § 3 k.c. nie obejmuje skutków oddziaływania zmian legislacyjnych. W przeciwnym razie sądowa waloryzacja niweczyłaby skutki zmian legislacyjnych, stanowiąc w istocie obejście bezwzględnie obowiązujących przepisów dekretu i ustawy, które w ocenie Trybunału Konstytucyjnego wywołały nieodwracalne skutki prawne i ekonomiczne.

Z drugiej jednak strony Sąd Apelacyjny dostrzegł, że wykluczenie możliwości sądowej waloryzacji świadczeń, które utraciły wartość wskutek ingerencji prawotwórczej Państwa, pozbawiałoby w istocie praktycznego znaczenia wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 kwietnia 2007 r., skutkiem którego było wyeliminowanie zakazu waloryzacji świadczeń pieniężnych powstałych przed dniem 30 października 1950 r. Uznając waloryzację sądową przewidzianą w art. 358[1] § 3 k.c. za szczególny przypadek klauzuli rebus sic stantibus, Sąd Apelacyjny wskazał na przykłady z orzecznictwa, w których Sąd Najwyższy dopuścił możliwość zastosowania art. 357[1] k.c., uznając, że zmiana stosunków dokonana w efekcie aktywności legislacyjnej Państwa może być kwalifikowana jako nadzwyczajna zmiana stosunków.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności Sąd Najwyższy zobowiązany jest zbadać, czy spełnione zostały przesłanki pozwalające na podjęcie uchwały, a w szczególności ocenić, czy rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego jest niezbędne do rozpoznania środka odwoławczego. Ustawodawca przyznając sądowi drugiej instancji uprawnienie do przedstawienia Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. uzależnił skuteczność skorzystania z niego nie tylko od wystąpienia w sprawie poważnych wątpliwości prawnych, ale równocześnie od niezbędności oczekiwanej odpowiedzi do rozstrzygnięcia sprawy (postanowienie SN z dnia 14 listopada 2006 r. III CZP 84/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2006/11; postanowienie SN z dnia 16 maja 2008 r. III CZP 29/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/5; postanowienie SN z dnia 28 sierpnia 2008 r. III CZP 67/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/8; postanowienie SN z dnia 22 stycznia 2009 r. III CZP 120/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2009/1). Samoistnej przesłanki wystąpienia z pytaniem prawnym nie stanowi natomiast ani waga zawierającego się w nim problemu, ani nawet pewne rozbieżności w orzecznictwie o do sposobu jego rozwiązania a dające się dostrzec nawet w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Instytucja pytań prawnych jest bowiem wyjątkiem od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji oraz ustawom, ponieważ prowadzi do związania sądu orzekającego w danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego zawartym w podjętej uchwale. Korzystanie z tej instytucji wymaga więc pełnej świadomości jej wyjątkowości, co przesądza o konieczności wykładania przepisu art. 390 § 1 k.p.c. w sposób ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym lub utylitarnym (postanowienie SN z dnia 17 kwietnia 2009 r. III CZP 10/2009 Biuletyn Sądu Najwyższego 2009/4; postanowienie SN z dnia 19 listopada 2008 r. III CZP 21/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/11).

Przedstawienie zagadnienia prawnego wymagało uprzedniego uwzględnienia oceny skutków związania oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji, uprzednio już wydanego w tej sprawie. Tymczasem Sąd Apelacyjny nie uwzględnił tej oceny skutków związania, a powziąwszy wątpliwości co do trafności oceny prawnej sformułował zagadnienie prawne i przedstawił je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Nie jest jednak rolą Sądu Najwyższego zastępowanie Sądu meritii w jego procesie decyzyjnym, obejmującym także ocenę prawną stanowiącą podstawę rozstrzygnięcia, ponieważ instytucja pytań prawnych, prowadząca do związania wdanej sprawie sądów niższej instancji stanowiskiem Sądu Najwyższego, ma charakter wyjątkowy i podlega interpretacji ścisłej (uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 OSNC 1999/ 10 poz. 166; postanowienie SN z dnia 20 maja 2005 r. III CZP 14/2005 Biuletyn Sądu Najwyższego 2005/5). Zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości i przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia na podstawie art. 390 § 1 k.p.c, nie może sprowadzać się w istocie do pytania o możliwy sposób rozstrzygnięcia sprawy (postanowienie SN z dnia 10 maja 2007 r. III UZP 1/2007 OSNP 2008/3-4 poz. 49), z ewentualnym pominięciem skutków związania oceną prawną i wskazaniami Sądu drugiej instancji co do dalszego postępowania. To sąd meriti musi rozstrzygać samodzielnie w konkretnym stanie faktycznym, a zarazem w warunkach związania oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku Sądu drugiej instancji. Jeśli sądem meriti jest również Sąd drugiej instancji, to jego orzeczenie dopiero wówczas podlega - rzecz jasna w zakresie dopuszczonym przez prawo - kontroli Sądu Najwyższego w drodze skargi kasacyjnej, ewentualnie skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (postanowienie SN z dnia 5 grudnia 2008 r. III CZP 119/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/12). Natomiast wcześniej rozpoznając ponownie apelację w tej samej sprawie Sąd drugiej instancji musi kierować się zajętym uprzednio przez Sąd odwoławczy stanowiskiem prawnym i ewentualnych swoich poważnych nawet wątpliwości interpretacyjnych co do wyrażonej oceny prawnej czy wskazań co do dalszego postępowania nie może przedstawiać jako zagadnienia prawnego. Związanie Sądu wyrażone w art. 386 § 6 k.p.c. oznacza bowiem m.in. zakaz formułowania ocen prawnych sprzecznych z wyrażonymi wcześniej w uzasadnieniu orzeczenia Sądu drugiej instancji (postanowienie SN z dnia 8 maja 2007 r. II UZP 1/2007 OSNP 2008/3-4 poz. 48; wyrok SN z dnia 3 grudnia 1999 r. I CKN 175/99 LexPolonica nr 390901), a nawet zakaz podejmowania w jakikolwiek sposób próby podważania czy kontestowania wiążącej go oceny prawnej i wskazań co do dalszego postępowania.

Tymczasem postanowienie Sądu Apelacyjnego przedstawiające zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu sprzeciwia się powyższym wymogom, co uzasadniało wydanie postanowienia o odmowie podjęcia uchwały.

W uzasadnieniu wydanego w tej sprawie wyroku z dnia 6 sierpnia 2008 r. I ACa 813/2007 Sąd drugiej instancji jednoznacznie stwierdził, w sprawie powinien mieć zastosowanie art. 358[1] § 3 k.c., a nadto, że ponownie rozpoznając sprawę Sąd Okręgowy w zakresie ustalenia waloryzacji wierzytelności powoda zastosuje przepis art. 358[1] § 3 k.c., za wyjątkiem praw z kuponów odsetkowych. Tak sformułowana ocena prawna jak i wskazanie co do dalszego postępowania wyrażone przez Sąd drugiej instancji w ustalonym i bezspornym stanie faktycznym sprawy oznacza, że w ocenie tego Sądu spełnione zostały przesłanki dokonania waloryzacji sądowej w stanie faktycznym tej sprawy, skoro Sąd odwoławczy nakazał Sądowi Okręgowemu zastosowanie w określonym zakresie art. 358[1] § 3 k.c. Z mocy art. 386 § 6 k.p.c. Sąd Apelacyjny związany był więc, przy ponownym rozpoznaniu sprawy, zarówno taką oceną prawną jak i wskazaniem co do dalszego postępowania, będącym prostą konsekwencją wyrażonej przez Sąd drugiej instancji oceny. W sytuacji związania Sądu Apelacyjnego w powyższym zakresie, Sąd ten nie był więc uprawniony do pytania o interpretację ustawowej przesłanki niezbędnej do zastosowania art. 358[1] § 3 k.c., ponieważ pytanie to sprowadza się w konsekwencji do oceny dopuszczalności zastosowania tego przepisu w ustalonym stanie faktycznym, a to zostało już wiążąco, z mocy art. 386 § 6 k.p.c., przesądzone także wobec Sądu Apelacyjnego ponownie rozpoznającego sprawę, w wyniku wyrażonej oceny prawnej i wskazań co do dalszego postępowania.

Ponadto również z innych powodów uzasadniona była odmowa udzielenia odpowiedzi. Podstawowym warunkiem zwrócenia się do Sądu Najwyższego na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. jest to, aby Sąd, przedstawiający zagadnienie prawne, wyraźnie wskazał na istnienie argumentów przemawiających za jednym z przedstawionych możliwych rozwiązań (postanowienie SN z dnia 25 stycznia 2007 r. III CZP 100/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/1). Tymczasem Sąd Apelacyjny przedstawił obie alternatywne możliwości wykładni przesłanki z art. 358[1] § 3 k.c. (oceny skutków działania dekretu z 1949 r. i ustawy z 1950 r. jako nieobjętej albo objętej pojęciem "istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza"), ale nie wskazał wyraźnie jakie argumenty przemawiają w jego ocenie za aprobatą którego z możliwych rozwiązań. Za takie wskazanie albo przeciwwskazanie nie można uznać stwierdzenia, że wykluczenie możliwości waloryzacji sądowej świadczeń, które utraciły wartość na skutek ingerencji prawotwórczej Państwa, pozbawiałoby praktycznego znaczenia wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Przepis art. 390 § 1 k.p.c. wymaga bowiem wykazania istnienia zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości, bez posługiwania się argumentami o nastawieniu celowościowym lub utylitarnym, a takim jest ocena przez sąd skutków konkretnej odpowiedzi dla praktycznego znaczenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Korzystanie z instytucji art. 390 § 1 k.p.c. zakłada istnienie zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości, w tym m.in. w następstwie istnienia rozbieżności interpretacyjnych. Tymczasem brak jest dotychczas w orzecznictwie Sądu Najwyższego wątpliwości co do niedopuszczalności waloryzacji świadczeń pieniężnych wynikających z obligacji skarbowych, z powodu utraty ich wartości wskutek oddziaływania przepisów dekretu oraz ustawy o zmianie systemu pieniężnego. Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 8 stycznia 2009 r. I CSK 482/2008 (OSNC 2009/D poz. 95) oraz z dnia 5 lutego 2009 r. I CSK 331/2008 (LexPolonica nr 1995050), wyraźnie stwierdził, że oba akty prawne wywarły skutki z chwilą swego wejścia w życie przekształcając w przewidziany w nich sposób treść normowanych zobowiązań pieniężnych, a takiego skutku, będącego wyrazem woli ustawodawcy, nie można modyfikować następczo przez zastosowanie instrumentu waloryzacji. Zdaniem Sądu Najwyższego, wyrażonym w powołanych wyrokach, dokonywanie waloryzacji w tym zakresie pozostawałoby w zdecydowanej sprzeczności ze stanowiskiem zawartym w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 kwietnia 2007 r. SK 49/2005 (OTK ZU 2007/4A poz. 39) o nieodwracalności skutków oddziaływania przepisów dekretu z 1949 r. i ustawy z 1950 r. o zmianie systemu pieniężnego w odniesieniu do określenia wartości świadczeń wynikających z przedwojennych obligacji. Za jedyny sposób przywrócenia stanu pożądanego w świetle aktualnych standardów konstytucyjnych uznał Sąd Najwyższy uchwalenie odpowiedniego ustawodawstwa, którego w omawianym zakresie nie może zastąpić judykatura.

Z powyższych powodów Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 19 sierpnia 2009 r.

III CZP 48/2009

Skoro postanowienie o przedstawieniu zagadnienia prawnego zapadło w warunkach nieważności postępowania, nie zostały spełnione warunki do podjęcia uchwały.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 1 sierpnia 2008 r. Sąd Rejonowy w W. oddalił powództwo Antoniego S. i Stanisława K., skierowane przeciwko Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w W., o ustalenie, że między stronami istnieje stosunek dzierżawy, wynikający z umowy zawartej w dniu 30 września 1999 r, zmienionej aneksami: nr 1 z dnia 1 listopada 1999 r. i nr 2 z dnia 6 maja 2005 r.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 30 września 1999 r. strony zawarły umowę dzierżawy, mocą której pozwana zobowiązała się oddać powodom do używania i pobierania pożytków nieruchomość rolną stanowiącą Rolniczy Zakład Doświadczalny "P.". Pozwana była użytkownikiem wieczystym gruntu oddanego w dzierżawę i właścicielem znajdujących się na nim budynków. Umowa została zawarta na czas oznaczony, do dnia 31 października 2009 r, z tym że aneksem nr 2 przedłużono ją do 31 października 2010 r. Strony ustaliły, że umowa dzierżawy przestanie obowiązywać, jeżeli z mocy prawa lub decyzji władz Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w W. wydzierżawiający utraci status wieczystego użytkownika przedmiotu dzierżawy. Z dniem 1 września 2005 r. pozwana, na podstawie art. 256 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. 2005 r. Nr 164 poz. 1365 ze zm.), stała się z mocy prawa właścicielem gruntu oddanego w dzierżawę.

Zdaniem Sądu Rejonowego, zgodnie z art. 247 k.c., który znajduje odpowiednie zastosowanie do prawa użytkowania wieczystego, przysługujące pozwanej użytkowanie wieczyste z dniem 1 września 2005 r. wygasło na skutek konfuzji. Wraz z wygaśnięciem użytkowania wieczystego wygasają - jak wynika z art. 241 k.c. - ustanowione na nim obciążenia. Przyjmując, że regulacja ta dotyczy obciążającej użytkowanie wieczyste umowy dzierżawy, Sąd Rejonowy uznał, iż z dniem 1 września 2005 r. wygasł także łączący strony stosunek dzierżawy.

Rozpoznając apelację powodów od powyższego wyroku Sąd Okręgowy w W. postanowieniem z dnia 13 marca 2009 r. przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia w trybie art. 390 § 1 k.p.c. zagadnienie prawne przytoczone w sentencji postanowienia. W uzasadnieniu stwierdził, że zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie brak jednoznacznego stanowiska co do tego, czy przepis art. 241 k.c. obejmuje jedynie prawa rzeczowe, czy także zawiązane przez wieczystego użytkownika stosunki obligacyjne, mające za przedmiot wygasłe użytkowanie wieczyste.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przed przystąpieniem do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego przedstawionego w trybie art. 390 § 1 k.p.c. Sąd Najwyższy powinien zbadać, czy spełnione zostały wszystkie określone w tym przepisie przesłanki, warunkujące podjęcie uchwały. Kontroli podlega zatem także prawidłowość wydania przez sąd drugiej instancji postanowienia o przedstawieniu zagadnienia prawnego (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2005 r. III CZP 93/2004 (Rejent 2005/3 str. 141) i z dnia 19 listopada 2008 r. III CZP 21/2008 (Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/11) oraz orzeczenia powołane w uzasadnieniach obu postanowień).

Wypełniając ten obowiązek, trzeba stwierdzić, że w niniejszej sprawie postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 13 marca 2009 r. zapadło w postępowaniu dotkniętym nieważnością z tej przyczyny, że skład sądu orzekającego był sprzeczny przepisami prawa. W wydaniu postanowienia brała udział sędzia Sądu Rejonowego Agnieszka Ł., którą Prezes Sądu Okręgowego w W. - na podstawie art. 77 § 8 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2001 r. Nr 98 poz. 1070 ze zm. - dalej: "u.s.p.") - delegował "do pełnienia obowiązków sędziego Sądu Okręgowego w W. w V Wydziale Cywilnym-Odwoławczym w dniu 3 marca 2009 r. w celu uzupełnienia składu orzekającego" (k. 629). W dniu 3 marca 2009 r. Sąd Okręgowy, w składzie którego uczestniczyła sędzia Agnieszka Ł., przeprowadził rozprawę, po czym odroczył ogłoszenie orzeczenia do dnia 13 marca 2009 r. W dniu tym natomiast zamkniętą rozprawę otworzył na nowo, odroczył ją i ogłosił postanowienie o przedstawieniu zagadnienia prawnego w trybie art. 390 § 1 k.p.c. (k. 654). Z sentencji ogłoszonego postanowienia wynika wprawdzie, że zostało ono wydane "po rozpoznaniu sprawy na rozprawie w dniu 3 marca 2009 r.", jednak stwierdzenie to pozostaje w sprzeczności z treścią protokołu, który jest udokumentowaniem wszystkich zdarzeń istotnych dla przebiegu postępowania i korzysta z domniemań właściwych dokumentom urzędowym (art. 244 k.p.c.). Z protokołu wynika natomiast, że w dniu 13 marca 2009 r. Sąd Okręgowy zamkniętą rozprawę otworzył na nowo, po czym odroczył ją i ogłosił postanowienie z dnia 13 marca 2009 r. Oznacza to, że w dniu 13 marca 2009 r. odbyła się rozprawa oraz że postanowienie o przedstawieniu zagadnienia prawnego do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu zostało wydane na rozprawie w dniu 13 marca 2009 r.

Zarówno z treści pisma Prezesa Sądu Okręgowego w W., jak i z notatki urzędowej z dnia 7 sierpnia 2009 r. Kierownika Sekretariatu Wydziału III Izby Cywilnej Sądu Najwyższego wynika, że sędzia Agnieszka Ł. została delegowana do pełnienia obowiązków sędziego Sądu Okręgowego w W. jedynie w dniu 3 marca 2009 r. Nie była zatem uprawniona do udziału w czynnościach Sądu Okręgowego w dniu 13 marca 2009 r, polegających na otwarciu zamkniętej rozprawy na nowo, przeprowadzeniu jej, odroczeniu i wydaniu postanowienia w trybie art. 390 § 1 k.p.c. Mogłaby brać w nich udział tylko wtedy, gdyby została delegowana do pełnienia obowiązków sędziego Sądu Okręgowego w W. również w dniu 13 marca 2009 r. Natomiast w braku takiej delegacji, Sąd Okręgowy powinien zamkniętą rozprawę otworzyć na nowo i przeprowadzić dalsze czynności procesowe w innym składzie, już bez udziału sędzi Agnieszki L., nie odnosił się do nich bowiem warunek bezpośredniości przewidziany w art. 323 k.p.c.

W konsekwencji, trzeba stwierdzić, że czynności procesowe w dniu 13 marca 2009 r. zostały podjęte przez Sąd Okręgowy w składzie sprzecznym z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 k.p.c). Nie ulega wszak wątpliwości, że art. 77 u.s.p., zezwalający na orzekanie przez sędziego w innym sądzie niż sąd jego siedziby, ma charakter wyjątku, który nie podlega wykładni rozszerzającej.

Skoro postanowienie o przedstawieniu zagadnienia prawnego zapadło w warunkach nieważności postępowania, nie zostały spełnione warunki do podjęcia uchwały.

Ubocznie tylko wypada wskazać na potrzebę odróżnienia dzierżawy rzeczy (art. 693 § 1 k.c.) od dzierżawy praw (art. 709 k.c.), w dotychczasowym postępowaniu bowiem kwestia ta uszła uwagi Sądu Okręgowego.

Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.) postanowił, jak w sentencji.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych

z dnia 5 czerwca 2009 r.

I UZP 1/2009

Nie każda rozbieżność między poglądem sądu a oczekiwaniami stron postępowania musi oznaczać występowanie poważnych wątpliwości prawnych. Przedstawienie zagadnienia prawnego Sądowi Najwyższemu może nastąpić, jeżeli budzi ono poważne wątpliwości, zaś przymiotnik kwalifikujący ("poważne") oznacza, że w przypadku powstania wątpliwości, które nie mają kwalifikacji poważnych (czyli zwykłych wątpliwości) sąd odwoławczy obowiązany jest rozwiązywać je we własnym zakresie.

Podzielając w pełni pogląd prawny wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93 (OSNCP 1993/11 poz. 194), należy przyjąć, że w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych dotyczącej przeniesienia na członków zarządu spółki zobowiązań spółki za zaległości z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym powinno być ustalone na podstawie § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, a nie w oparciu o § 11 ust. 2 tego rozporządzenia.


Uzasadnienie

Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne powstało w następującym stanie sprawy.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. decyzjami nr 8/2007 i nr 9/2007, wydanymi 28 sierpnia 2007 r. ustalił, że Andrzej F. i Eugeniusz D. - członkowie zarządu B. Holding S.A. w K. odpowiadają całym swoim majątkiem, solidarnie z pozostałymi członkami zarządu, za zaległości tej Spółki z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Sąd Okręgowy w K. - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 11 września 2008 r. (...), zmienił zaskarżone decyzje i ustalił, że odwołujący się Andrzej F. i Eugeniusz D. nie ponoszą odpowiedzialności z tytułu zaległych składek nieopłaconych przez Spółkę. W wyroku tym (pkt 3) Sąd Okręgowy zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w O. na rzecz Andrzeja F. kwotę 769 zł a na rzecz Eugeniusza D. kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Były to kwoty zdecydowanie niższe od objętych wnioskiem o zwrot kosztów procesu (k. 138). Pełnomocnik odwołującego się Andrzeja F. złożył bowiem - wraz z wnioskiem o zwrot kosztów procesu - zestawienie tych kosztów, z którego wynikało, że w sprawie z odwołania Andrzeja F. domaga się zasądzenia kwoty 18.529,94 zł, a w sprawie z odwołania Eugeniusza D. (w której Andrzej F. występował jako zainteresowany) kwoty 9.385,50 zł, w obu przypadkach koszty zastępstwa procesowego zostały odniesione do wartości przedmiotu sporu, zgodnie z § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1349 ze zm.; powoływanego dalej jako: rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych).

Uzasadniając zawarte w wyroku rozstrzygnięcie o kosztach procesu, Sąd Okręgowy podniósł, że w odniesieniu do wynagrodzenia pełnomocnika procesowego odwołującego się (będącego radcą prawnym) zastosował § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zgodnie z którym stawki minimalne wynoszą 60 zł w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego. Zdaniem Sądu, ustawodawca w wymienionym przepisie wyodrębnił kategorię spraw z zakresu ubezpieczenia społecznego i poddał je innym zasadom co do wysokości kosztów zastępstwa procesowego. W odniesieniu do tej kategorii spraw nie ma odesłania do regulacji z § 6 rozporządzenia, kształtującego stawki wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym w zależności od wartości przedmiotu sporu. Brak jest zatem podstaw prawnych w niniejszej sprawie do przyznania stronie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego obejmującego wynagrodzenie pełnomocnika obliczone według stawki minimalnej 7.200 zł. Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 17 maja 2005 r. III AUa 469/2006 (Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach i Sądów Okręgowych 2008/1 poz. 14).

Zażalenie na zawarte w wyroku Sądu Okręgowego postanowienie w przedmiocie zwrotu kosztów procesu wniósł pełnomocnik odwołującego się Andrzeja F. Pełnomocnik skarżącego zarzucił temu orzeczeniu naruszenie § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych przez jego niezastosowanie w sprawie objętej hipotezą tej normy, czyli w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych, oraz naruszenie § 11 ust. 2 tego rozporządzenia przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że sprawa z odwołania od decyzji ZUS ustalającej odpowiedzialność członka zarządu spółki za jej zobowiązania z tytułu nieopłaconych składek jest sprawą o świadczenie pieniężne z ubezpieczenia społecznego. Pełnomocnik skarżącego zarzucił także naruszenie art. 98 § 1 i 3 kpc. Wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i zasądzenie od pozwanego organu rentowego na rzecz Andrzeja F. z tytułu zwrotu kosztów procesu kwot objętych zestawieniem kosztów (k. 172 i k. 138), a ponadto zasądzenie od pozwanego organu rentowego na rzecz Andrzeja F. zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego w obu połączonych sprawach (z odwołań Andrzeja F. i Eugeniusza D.), w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu zażalenia pełnomocnik podniósł, że Sąd Okręgowy zastosował błędną podstawę prawną dla ustalenia stawki wynagrodzenia pełnomocnika. Podstawę tę powinien stanowić § 6 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych jako norma o charakterze ogólnym, nie zaś § 11 ust. 2 tego rozporządzenia, który dotyczy jedynie ograniczonej kategorii spraw o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego, a jako norma o charakterze szczególnym nie może podlegać wykładni rozszerzającej. Rozpoznawana sprawa nie należy do kategorii spraw wymienionych w § 11 ust. 2 rozporządzenia. Do sprawy dotyczącej przeniesienia na członków zarządu spółki kapitałowej odpowiedzialności za nieopłacone składki na ubezpieczenia społeczne znajduje zastosowanie § 6 rozporządzenia jako przepis ogólny, nakazujący przyjęcie stawki minimalnej stosownie do wartości przedmiotu sporu. Powyższa teza znajduje potwierdzenie w uchwale Sądu Najwyższego z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93 (OSNCP 1993/11 poz. 194), która zachowała swoją aktualność mimo wejścia w życie nowych przepisów regulujących kwestię opłat za czynności radców prawnych.

Sąd Apelacyjny w Ł. - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych postanowieniem z 7 listopada 2008 r. (...), uwzględnił częściowo zażalenie i zmienił zaskarżone postanowienie, podwyższając zasądzoną w nim na rzecz Andrzeja F. kwotę 796 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu do kwoty 8.115,44 zł. W pozostałej części zażalenie zostało oddalone. Sąd Apelacyjny nie rozstrzygnął w żaden sposób w przedmiocie wniosku pełnomocnika skarżącego o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

W uzasadnieniu postanowienia z 7 listopada 2008 r. Sąd Apelacyjny stwierdził, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo orzekł o kosztach zastępstwa procesowego. Sprawa o zaległe składki na ubezpieczenia społeczne nie jest bowiem sprawą z zakresu spraw o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego, co trafnie podniósł pełnomocnik skarżącego powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego (uchwałę z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93). Właściwą podstawę do określenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika z tytułu zastępstwa procesowego w tej sprawie stanowi § 6 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych, co oznacza, że przy wartości przedmiotu sporu powyżej 200.000 zł stawka minimalna wynagrodzenia wynosi 7.200 zł.

Pełnomocnik odwołującego się Andrzeja F. złożył 12 grudnia 2008 r. (w terminie wynikającym z art. 351 k.p.c.) wniosek o uzupełnienie powyższego postanowienia Sądu Apelacyjnego z 7 listopada 2008 r. o rozstrzygnięcie w przedmiocie zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym przy zastosowaniu § 12 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych i z uwzględnieniem stawki minimalnej obliczonej w oparciu o § 6 tego rozporządzenia. Pełnomocnik wniósł o uzupełnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego przez dodanie punktu 3., zasądzającego od pozwanego organu rentowego na rzecz Andrzeja F. kwoty 3.660 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kwoty 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika za zastępstwo procesowe w postępowaniu zażaleniowym.

Przy rozpoznawaniu powyższego wniosku o uzupełnienie postanowienia z 7 listopada 2008 r. Sąd Apelacyjny uznał, że w sprawie występuje budzące poważne wątpliwości zagadnienie prawne, które na podstawie art. 390 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia. Zagadnienie to sprowadza się do wątpliwości, czy w sprawie odwołania od decyzji organu rentowego wydanej przeciwko członkom zarządu spółki o uregulowanie zobowiązań finansowych za zaległości z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wynagrodzenie radcy prawnego będącego pełnomocnikiem powinno być obliczone przy zastosowaniu § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1349 ze zm.), czy też z uwzględnieniem § 6 tego rozporządzenia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego stanowisko prezentowane przez pełnomocnika skarżącego co do sposobu ustalenia kosztów zastępstwa procesowego jest niezasadne. Sąd Apelacyjny podkreślił, że według § 12 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych w postępowaniu zażaleniowym przed sądem apelacyjnym stawka minimalna za prowadzenie sprawy wynosi 50% stawki minimalnej, a jeżeli w poprzedniej instancji sprawy nie prowadził ten sam radca prawny - 75% stawki minimalnej, w obu przypadkach nie mniej niż 120 zł. Tym samym dla określenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym w postępowaniu zażaleniowym konieczne jest ustalenie, jaka jest wysokość stawki minimalnej w sprawie, której zażalenie dotyczy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w przypadku przedmiotowej sprawy, tj. sprawy dotyczącej odpowiedzialności członków zarządu spółki za nieopłacone składki na ubezpieczenia społeczne, istnieje poważna wątpliwość, czy dla wyliczenia stawki minimalnej zastosowanie ma przepis szczególny - § 11 ust. 2 rozporządzenia, czy też konieczne jest sięgnięcie do zasad ogólnych, uzależniających wynagrodzenie radcy prawnego od wartości przedmiotu sporu (lub zaskarżenia) - § 6 rozporządzenia. Można bowiem twierdzić (tak jak to przyjął Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku z 11 września 2008 r), że ustawodawca w przepisach dotyczących opłat za czynności radców prawnych wyodrębnił szczególną kategorię spraw z ubezpieczeń społecznych, tak jak została ona określona w art. 476 § 2 k.p.c, co do której przewidział niższe stawki minimalne wynikające z § 11 ust. 2 rozporządzenia. Możliwe jest również przyjęcie (tak jak to podnosi pełnomocnik skarżącego), że co do zasady wysokość stawek minimalnych w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych określa § 6 rozporządzenia, uzależniając te stawki od wartości przedmiotu sporu, zaś § 11 ust. 2 rozporządzenia wprowadza wyjątek od powyższej zasady dotyczący tylko i wyłącznie spraw o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego. Sprawa o zaległe składki nie jest sprawą tej kategorii, zatem § 11 ust. 2 rozporządzenia jako przepis o charakterze wyjątku i jako taki niepodlegający wykładni rozszerzającej nie może mieć zastosowania. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w przywołanej przez skarżącego uchwale z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93. W powołanym orzeczeniu Sąd Najwyższy podkreślił, że taka ocena wynika zarówno z wykładni gramatycznej jak i celowościowej mającego zasadniczo to samo brzmienie § 17 ust. 2 obowiązującego wówczas rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 czerwca 1992 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w postępowaniu przed organami wymiaru sprawiedliwości (Dz. U. 1992 r. Nr 48 poz. 220 ze zm.). Przepis wprowadzający niższe stawki dotyczy wyłącznie spraw o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego, a nie zaległych składek na te ubezpieczenia. W konsekwencji przyjęcia przytoczonego poglądu, sprawy o zaległe składki powinny podlegać § 6 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Sąd Apelacyjny podniósł, że możliwy jest jednak jeszcze inny pogląd, do którego nie nawiązał Sąd Najwyższy w powołanej uchwale z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93. Otóż, prawodawca w rozporządzeniu w sprawie opłat za czynności radców prawnych zawarł również § 5, zgodnie z którym wysokość stawek minimalnych w sprawach nieokreślonych w rozporządzeniu ustala się przyjmując za podstawę stawkę w sprawach o najbardziej zbliżonym rodzaju. Zasadność zastosowania tego przepisu może wynikać ze specyficznego charakteru sprawy dotyczącej odpowiedzialności członków zarządu za zaległe składki na ubezpieczenia społeczne. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie ulega wątpliwości, że jest to sprawa z zakresu ubezpieczeń społecznych w rozumieniu art. 476 § 2 k.p.c. Nie została ona bowiem zainicjowana wniesieniem pozwu, lecz odwołaniem od decyzji organu rentowego, co wymusza szereg odrębności postępowania przy uwzględnieniu specyfiki ubezpieczeń społecznych. Zastosowanie mają do niej wszelkie odrębności przewidziane przez art. 477[8]- 477[16] k.p.c. Sąd Apelacyjny podkreślił, iż uzasadnia to pogląd, że chociaż sprawy o zaległe składki nie można uznać wprost za sprawę dotyczącą świadczenia z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego, to można ją uznać za sprawę dającą się zakwalifikować rodzajowo do spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych. Zatem skoro przepis rozporządzenia wskazuje na kryterium podobieństwa rodzajowego (§ 5), to jedynymi rodzajowo podobnymi sprawami objętymi tym samym rodzajem postępowania odrębnego są sprawy, o których mowa w § 11 ust. 2 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych, a to oznacza, że zastosowanie miałaby stawka minimalna przewidziana w tym przepisie w związku z § 5 rozporządzenia (tak orzekł Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 17 maja 2007 r. III AUa 469/2006 Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach i Sądów Okręgowych 2008/1 poz. 14 i do tego poglądu przychylił się Sąd Apelacyjny w Ł. w składzie przedstawiającym do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne).

Sąd Apelacyjny podniósł, że rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego jest w niniejszej sprawie o tyle istotne, że § 12 ust. 2 rozporządzenia, w oparciu o który sąd określa wysokość wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym w postępowaniu zażaleniowym, nawiązuje do stawki minimalnej, co do której istnieje możliwość jej ustalenia zarówno na podstawie § 11 ust. 2 jak i § 6 rozporządzenia. Związek pomiędzy powyższym zagadnieniem a rozstrzygnięciem w przedmiocie wynagrodzenia pełnomocnika, jak również istniejące rozbieżności w rozwiązaniu przedmiotowej kwestii budzącej poważne wątpliwości (w uchwale z 1993 r. Sąd Najwyższy nie odniósł się do możliwości ustalenia wysokości stawek minimalnych z przyjęciem za podstawę stawki w sprawach najbardziej zbliżonych), uzasadniały przedstawienie Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego, sformułowanego w sentencji postanowienia, na podstawie art. 390 k.p.c. w związku żart. 397 § 2 k.p.c.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 390 § 1 k.p.c., jeżeli przy rozpoznawaniu apelacji powstanie zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, sąd może przedstawić to zagadnienie do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu, odraczając rozpoznanie sprawy. Zgodnie z art. 390 § 2 k.p.c., uchwała Sądu Najwyższego rozstrzygająca zagadnienie prawne wiąże w danej sprawie. Ponieważ przepisy o postępowaniu apelacyjnym stosuje się odpowiednio do postępowania toczącego się na skutek zażalenia (art. 397 § 2 zdanie pierwsze k.p.c.), w orzecznictwie przyjmuje się, że możliwe jest przedstawienie do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu zagadnienia, które ujawniło się także przy rozpoznawaniu zażalenia, a nie tylko apelacji (por. np. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 OSNC 1999/10 poz. 166, uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 8 lipca 1998 r. III CZP 17/98 OSNC 1999/1 poz. 19 oraz postanowienia z 22 kwietnia 1978 r. III CZP 21/78 LexPolonica nr 321732, z 18 maja 1995 r. III CZP 60/95 LexPolonica nr 330543, z 12 września 2000 r. III CZP 35/2000 LexPolonica nr 347711 i z 12 kwietnia 2006 r. III SZP 2/2006 LexPolonica nr 404667).

Instytucja pytań prawnych, prowadząca do związania sądów niższych instancji w danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w podjętej uchwale, jest wyjątkiem od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Powinna być zatem traktowana z pełnym uświadomieniem tej wyjątkowości, co z kolei nakazuje wykładać art. 390 § 1 k.p.c. w sposób jak najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym lub utylitarnym (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 OSNC 1999/10 poz. 166).

Uwzględnienie powyższej wskazówki interpretacyjnej dotyczącej treści art. 390 § 1 k.p.c. nakazywało wziąć pod uwagę co najmniej trzy aspekty formalne, które przemawiały przeciwko dopuszczalności podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały rozstrzygającej przedstawione zagadnienie prawne.

Pierwszy aspekt formalny wiąże się z kwestią możliwości przedstawienia Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego, które wyłoniło się nie przy rozpoznawaniu apelacji lub zażalenia, lecz przy rozpoznawaniu wniosku o uzupełnienie orzeczenia wydanego w wyniku wcześniejszego rozpoznania zażalenia. Sąd Apelacyjny zwrócił się bowiem do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym, które ujawniło się nie przy rozpoznawaniu zażalenia na postanowienie Sądu Okręgowego, lecz wniosku o uzupełnienie wcześniej wydanego postanowienia, którym Sąd Apelacyjny rozpoznał merytorycznie zażalenie. Rodzi to poważną wątpliwość co do możliwości zwrócenia się przez Sąd drugiej instancji z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego. W orzecznictwie przyjmuje się, że jedynie sąd rozpoznający środek zaskarżenia, do którego - co najmniej odpowiednio - stosuje się przepisy o apelacji może wystąpić z zagadnieniem prawnym, o którym mowa w art. 390 § 1 k.p.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 7 listopada 2006 r. III CZP 77/2006 LexPolonica nr 420125). Zagadnienie prawne przedstawione w ramach postępowania zażaleniowego powinno dotyczyć jedynie samego postępowania zażaleniowego i ściśle się z nim wiązać (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 18 maja 1995 r. III CZP 60/95 LexPolonica nr 330543). Dyrektywa odpowiedniego stosowania art. 390 § 1 k.p.c. do postępowania toczącego się na skutek zażalenia uzasadnia jedynie proste podstawienie w tym przepisie wyrazu "zażalenia" w miejsce wyrazu "apelacji", a wszelkie dalsze modyfikacje nie znajdują jakiejkolwiek podstawy (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 OSNC 1999/10 poz. 166). Z tych przyczyn Sąd Najwyższy uznał, że postępowanie w przedmiocie stwierdzenia wykonalności lub nadania klauzuli wykonalności toczące się przed sądem drugiej instancji ma charakter postępowania jednoinstancyjnego. Jednocześnie nie jest to postępowanie wywołane wniesieniem środka zaskarżenia i na żadnym jego etapie nie znajdują zastosowania przepisy o apelacji, w tym i art. 390 k.p.c. upoważniający sąd drugiej instancji do wystąpienia z zagadnieniem prawnym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 7 listopada 2006 r. III CZP 77/2006 LexPolonica nr 420125). Pogląd ten można odnieść również do postępowania w przedmiocie uzupełnienia postanowienia wydanego przez sąd drugiej instancji w wyniku rozpoznania zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji. Oznacza to brak możliwości wystąpienia z pytaniem prawnym na tym etapie postępowania (w postępowaniu incydentalnym dotyczącym uzupełnienia orzeczenia na podstawie art. 351 k.p.c.), w ramach którego Sąd Apelacyjny przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne.

Drugi aspekt formalny związany jest ze stanem konkretnej sprawy, w której zostało sformułowane przedstawione pytanie prawne. W sprawie tej zostało już bowiem wcześniej prawomocnie rozstrzygnięte w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym - w postanowieniu z 7 listopada 2008 r. rozpoznającym zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego w przedmiocie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego - że o kosztach zastępstwa procesowego w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych dotyczącej przeniesienia na członka zarządu spółki zobowiązań finansowych spółki z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych należało orzec z uwzględnieniem treści § 6 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych (czyli w relacji do wartości przedmiotu sporu), a nie na podstawie § 11 ust. 2 tego rozporządzenia. Występuje tu zatem swoista "powaga rzeczy osądzonej" w kwestii dotyczącej sposobu obliczenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym, a tym samym niedopuszczalne jest formułowanie zagadnienia prawnego, które już wcześniej rozstrzygnął (udzielając wiążącej odpowiedzi) Sąd Apelacyjny. Odmienny pogląd co do tego zagadnienia, wynikający z faktu częściowo innego składu osobowego Sądu Apelacyjnego, który rozpoznawał zażalenie, i składu tego Sądu rozpoznającego wniosek o uzupełnienie postanowienia, jest bez znaczenia. Stosownie do art. 358 k.p.c. (znajdującego zastosowanie w postępowaniu zażaleniowym z mocy art. 397 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.) postanowienie wydane na posiedzeniu niejawnym wiąże sąd od chwili, w której zostało podpisane wraz z uzasadnieniem, jeżeli zaś sąd postanowienia nie uzasadnia, od chwili podpisania sentencji. Jeżeli postanowienie to jest prawomocne, to wyposażone jest w moc wiążącą w rozumieniu art. 365 § 1 k.p.c., zgodnie z którym prawomocne orzeczenie wiąże sąd, który je wydał. Związanie sądu wydanym postanowieniem oraz jego moc wiążąca powodują także związanie wyrażonym w tym postanowieniu poglądem prawnym. Wyklucza to przyjęcie przez ten sam sąd w tej samej sprawie stanowiska prawnego odmiennego od uprzednio wyrażonego w odniesieniu do tej samej kwestii. Należy zgodzić się z pełnomocnikiem odwołującego się, który na posiedzeniu jawnym przed Sądem Najwyższym wniósł o odmowę podjęcia uchwały, że Sąd Apelacyjny w postępowaniu o uzupełnienie postanowienia jest związany poglądem prawnym wyrażonym w tym postanowieniu. Skoro na etapie rozpoznawania zażalenia Sąd Apelacyjny nie powziął wątpliwości co do kwestii prawnej stanowiącej przedmiot rozstrzygnięcia w postępowaniu zażaleniowym (a była to kwestia prawna tożsama z kwestią przedstawioną w pytaniu prawnym, dotyczącą podstawy ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym) i nie przedstawił jej wówczas Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia, to nie mógł jej przedstawić na etapie postępowania o uzupełnienie postanowienia. Rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego przez Sąd Najwyższy mogłoby doprowadzić do niedopuszczalnej kolizji norm proceduralnych i wewnętrznej sprzeczności orzeczenia. Z jednej strony bowiem Sąd Apelacyjny jest związany własnym poglądem prawnym w tej kwestii (art. 358 k.p.c. i art. 365 § 1 k.p.c.), z drugiej zaś byłby związany poglądem prawnym wyrażonym przez Sąd Najwyższy (art. 390 § 2 k.p.c.). Jedynym sposobem uniknięcia tego konfliktu jest przyjęcie niedopuszczalności wystąpienia do Sądu Najwyższego z wnioskiem o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego, które sąd sam już wcześniej rozstrzygnął (w podobny sposób konflikt ten został rozwiązany w postanowieniu Sądu Najwyższego z 8 maja 2007 r. II UZP 1/2007 OSNP 2008/3-4 poz. 48).

Wreszcie, trzecią formalną przyczyną odmowy podjęcia uchwały jest rozstrzygnięcie podobnego (analogicznego) zagadnienia prawnego w uchwale Sądu Najwyższego z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93 (OSNCP 1993/11 poz. 194). W uchwale tej przyjęto, że pełnomocnikowi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (radcy prawnemu) za zastępstwo Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w sprawach o wymiar składek na ubezpieczenie społeczne przysługuje wynagrodzenie ustalone zgodnie z zasadami określonym w § 10 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 czerwca 1992 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w postępowaniu przed organami wymiaru sprawiedliwości (Dz. U. 1992 r. Nr 48 poz. 220). Należy przypomnieć, że § 10 rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1992 r. przewidywał, iż wynagrodzenie adwokata ustala się od wartości przedmiotu sprawy; był on odpowiednikiem obecnego § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1348 ze zm.) oraz § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1349 ze zm.). Można zatem stwierdzić, że już w 1993 r. Sąd Najwyższy opowiedział się za ustalaniem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym lub adwokatem w sprawie dotyczącej wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w odniesieniu do wartości przedmiotu sporu, a nie na podstawie § 17 ust. 2 rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1992 r., będącego odpowiednikiem § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

W uzasadnieniu uchwały z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93 (OSNCP 1993/11 poz. 194), Sąd Najwyższy podkreślił, że składki na ubezpieczenie społeczne nie są świadczeniami pieniężnymi z ubezpieczenia społecznego, lecz świadczeniami na to ubezpieczenie. Dlatego też wykładnia gramatyczna § 17 ust. 2 rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1992 r. przemawia przeciwko przyjęciu, że przepis ten obejmuje także sprawy o składki na ubezpieczenie społeczne. Wyłączenie spraw o składki na ubezpieczenie społeczne z zasad wynagradzania adwokatów przewidzianych w § 17 ust. 2 rozporządzenia wynika także z wykładni celowościowej tego przepisu. Ma on bowiem na celu ochronę interesów świadczeniobiorców (osób pobierających świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego, w szczególności pobierających emeryturę lub rentę, dodatki do emerytury lub renty oraz zasiłki z ubezpieczenia społecznego i rodzinnego) ze względu na społeczny charakter tych świadczeń. Stawki adwokackie ustalone w § 17 ust. 2 rozporządzenia odbiegają na korzyść klientów od stawek przewidzianych w § 10 rozporządzenia. Brak jest przesłanek do przyjęcia, że przywilejem niższych wynagrodzeń dla adwokatów mają być objęte sprawy, w których stronami są podmioty zobowiązane do płacenia składek na ubezpieczenie społeczne. Ten ostatni argument Sądu Najwyższego - odwołujący się do ratio legis § 17 ust. 2 rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1992 r. (odpowiednika § 11 ust. 2 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) - sprawia, że nie stanowi skutecznego uzasadnienia dla rzekomo istotnej wątpliwości Sądu Apelacyjnego spostrzeżenie, że w uchwale z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93, Sąd Najwyższy nie odniósł się do możliwości ustalenia wysokości stawek minimalnych wynagrodzenia adwokata z przyjęciem za podstawę stawki w sprawach najbardziej zbliżonych, co przewidywał § 3 ust. 1 rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1992 r. Sąd Najwyższy w uchwale tej nie rozważał możliwości zastosowania do spraw o wymiar składek na ubezpieczenie społeczne § 17 ust. 2 w związku z § 3 ust. 1 rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1992 r, ponieważ nie budziło jakichkolwiek wątpliwości - zwłaszcza przy zastosowaniu wykładni celowościowej - że do wynagrodzenia adwokata w tej kategorii spraw należy zastosować § 10 tego rozporządzenia. Gdyby odnieść ten pogląd do obecnie obowiązujących regulacji rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, należałoby uznać, że chociaż sprawę o zaległe składki na ubezpieczenia społeczne można niewątpliwie zakwalifikować rodzajowo do spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych, to nie ma żadnych powodów, aby poprzez § 5 tego rozporządzenia (przyjmujący kryterium podobieństwa rodzajowego) do wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym w takiej sprawie stosować § 11 ust. 2 rozporządzenia, a nie § 6 rozporządzenia.

W tym kontekście wypada ponadto zauważyć, że nie każda rozbieżność między poglądem sądu a oczekiwaniami stron postępowania musi oznaczać występowanie poważnych wątpliwości prawnych. Przedstawienie zagadnienia prawnego Sądowi Najwyższemu może nastąpić, jeżeli budzi ono poważne wątpliwości, zaś przymiotnik kwalifikujący ("poważne") oznacza, że w przypadku powstania wątpliwości, które nie mają kwalifikacji poważnych (czyli zwykłych wątpliwości) sąd odwoławczy obowiązany jest rozwiązywać je we własnym zakresie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 12 października 2005 r. III CZP 68/2005 LexPolonica nr 389363). Wątpliwości Sądu Apelacyjnego nie mogły być uznane za poważne w rozumieniu art. 390 § 1 k.p.c. w związku z wcześniejszym rozstrzygnięciem przez ten sam Sąd przedstawionej kwestii w sposób wiążący dla dalszego rozpoznania sprawy oraz w związku z wyjaśnieniem wszystkich istotnych wątpliwości interpretacyjnych w uchwale Sądu Najwyższego z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93. W tych okolicznościach odmienny pogląd prawny Sądu Apelacyjnego rozpoznającego wniosek o uzupełnienie postanowienia - w przedmiocie należnych pełnomocnikowi kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym (§ 12 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych) - nie jest poważną wątpliwością która uzasadniałaby udzielenie przez Sąd Najwyższy odpowiedzi na przedstawione pytanie prawne w formalnie podjętej uchwale.

Ponieważ jednak kwestia podstawy ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika procesowego (adwokata lub radcy prawnego) w sprawie, której przedmiotem jest przeniesienie na członka zarządu spółki odpowiedzialności za nieuiszczone przez spółkę składki na ubezpieczenia społeczne, jest kwestią kontrowersyjną i różnie rozstrzyganą przez sądy powszechne (o czym świadczy widoczna z perspektywy sądu kasacyjnego praktyka orzekania o kosztach zastępstwa procesowego w tych sprawach), Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym przedstawione zagadnienie prawne uznał za celowe przedstawić swój pogląd na to zagadnienie. Pogląd ten jest niewiążący dla Sądu Apelacyjnego, który zwrócił się o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego, ponieważ moc wiążącą ma tylko uchwała (art. 390 § 2 k.p.c).

Podzielając w pełni pogląd prawny wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z 9 marca 1993 r. II UZP 5/93, należy przyjąć, że w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych dotyczącej przeniesienia na członków zarządu spółki zobowiązań spółki za zaległości z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym powinno być ustalone na podstawie § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, a nie w oparciu o § 11 ust. 2 tego rozporządzenia.

Na marginesie wypada zauważyć, że rzeczywisty problem prawny występujący na obecnym etapie postępowania przed Sądem Apelacyjnym dotyczy nie tyle zasady ustalenia wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym, ile "wartości przedmiotu sprawy", w rozumieniu § 6 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w postępowaniu zażaleniowym (inaczej mówiąc, od jakiej "wartości przedmiotu sprawy" powinno być wyliczone wynagrodzenie pełnomocnika na podstawie § 6 rozporządzenia). To ostatnie zagadnienie nie zostało jednak właściwie uzewnętrznione w samym pytaniu, nie przedstawiono go również w jego uzasadnieniu, i dlatego nie może być przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy, na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. oraz art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.), orzekł jak w sentencji postanowienia.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 22 maja 2009 r.

III CZP 23/2009

Sąd drugiej instancji może przedstawić Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne, jeżeli pozostaje ono w bezpośrednim związku z problemami występującymi przy rozpoznawaniu środka odwoławczego a jego rozwiązanie jest potrzebne dla wydania orzeczenia w sprawie.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w K. postanowieniem z dnia 20 października 2008 r. oddalił wniosek Skarbu Państwa - Ministra Skarbu Państwa o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi zaocznemu Sądu Wojewódzkiego w K. z dnia 29 lipca 1991 r. na rzecz wnioskodawcy jako następcy prawnemu pierwotnego wierzyciela – G. Przedsiębiorstwa Przemysłu Drobiarskiego "G." w G.W. W uzasadnieniu wskazał, że art. 788 kpc określa wyczerpujący katalog dokumentów stanowiących podstawę nadania klauzuli wykonalności po przejściu uprawnienia na inną osobę na rzecz tej osoby. Tymczasem przedłożony przez wnioskodawcę notarialnie poświadczony odpis protokołu zdawczo-odbiorczego nie jest dokumentem urzędowym, ani dokumentem prywatnym z podpisem urzędowo poświadczonym. Niezależnie od tego uwidoczniona w protokole kwota przejętych należności nie pokrywa się z kwotą na jaką opiewa tytuł egzekucyjny objęty wnioskiem.

W apelacji od powyższego postanowienia wnioskodawca podniósł zarzut kwestionujący ocenę, iż protokół zdawczo-odbiorczy nie jest dokumentem urzędowym.

Rozpoznając zażalenie Sąd Apelacyjny powziął wątpliwość, której dał wyraz w zagadnieniu prawnym przedstawionym do rozstrzygnięcia.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Związanie sądu drugiej instancji uchwałą rozstrzygającą zagadnienie prawne (art. 390 § 2 kpc) stanowi wyjątek od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Z tego też względu art. 390 § 1 kpc musi być wykładany w sposób ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów natury celowościowej lub utylitarnej (zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r. III CZP 163/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/2 oraz z dnia 19 listopada 2008 r. III CZP 21/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/11).

W orzecznictwie utrwalone jest już stanowisko, zgodnie z którym sąd drugiej instancji może przedstawić Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne, jeżeli pozostaje ono w bezpośrednim związku z problemami występującymi przy rozpoznawaniu środka odwoławczego a jego rozwiązanie jest potrzebne dla wydania orzeczenia w sprawie (zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 6 marca 1998 r. III CZP 73/97 Biuletyn Sądu Najwyższego 1998/3 str. 6; z dnia 30 maja 2003 r. III CZP 30/2003 Biuletyn Sądu Najwyższego 2003/5 str. 6). Niezbędne jest zatem, aby wątpliwości sądu odwoławczego nawiązywały do sytuacji faktycznej i prawnej, jaka wystąpiła w rozpoznawanej sprawie (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2008 r. III CZP 49/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/6). Rozważanie zagadnień natury teoretycznej nie należy do Sądu Najwyższego, lecz jest domeną nauki prawa (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2008 r. III CZP 42/2008 LexPolonica nr 1917435). Jeżeli pytanie ma charakter teoretyczny, oderwany od okoliczności rozpatrywanego wypadku, to odpowiedź na nie jest potrzebna do wydania rozstrzygnięcia w sprawie.

Przedstawione przez Sąd Apelacyjny w postanowieniu z dnia 28 stycznia 2009 r. zagadnienie prawne nie spełnia wymagań przewidzianych w art. 390 § 1 kpc, objaśnionych w przytoczonych wyżej judykatach. Zawarta w pytaniu ujmującym to zagadnienie wątpliwość dotyczy wykładni art. 788 § 1 kpc i sprowadza się do rozstrzygnięcia kwestii, czy przez wymieniony w tym przepisie dokument urzędowy należy rozumieć wyłącznie jego oryginał, czy również jego notarialnie poświadczoną kopię. Rozstrzygnięcie tak sformułowanej wątpliwości wymaga jednak w pierwszym rzędzie dokonania oceny, czy protokół zdawczo-odbiorczy, na który powołał się wnioskodawca, w ogóle stanowi dokument urzędowy. Jedynie przypisanie wymienionemu protokołowi waloru dokumentu urzędowego stawia na porządku dziennym zasadność postawionego przez Sąd Apelacyjny pytania. Tymczasem Sąd ten nie tylko nie dokonał takiej oceny, ale wręcz uznał jej przeprowadzenie - na obecnym etapie postępowania - za zbędne. W świetle tego zapatrywania nie można przyjąć, że przedstawione zagadnienie prawne nawiązuje bezpośrednio do sytuacji faktycznej i prawnej, jak wystąpiła w poddanym osądowi wypadku, a tym samym, iż usunięcie zawartych w nim wątpliwości jest niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy. Konstatacja ta jest uzasadniona tym bardziej, że w ocenie Sąd pierwszej instancji dokument, na który powołał się wnioskodawca, nie spełnia kryteriów formalnych określonych w art. 788 kpc. Bez jednoznacznego przesądzenia tej kwestii rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego pozostaje bez znaczenia dla oceny zasadności zażalenia wniesionego przez wnioskodawcę.

Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 390 kpc i art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.), orzekł jak w sentencji.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 17 kwietnia 2009 r.

III CZP 10/2009

Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały w sprawie następującego zagadnienia prawnego:

"Czy roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania przez gminę lub organy administracji rządowej obowiązków polegających na zapobieganiu skutkom powodzi określonych w ustawie z dnia 24 października 1974 r. - Prawo wodne (Dz. U. 1974 r. Nr 38 poz. 230 z późn. zm.), nieprzedawnione do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne (Dz. U. 2001 r. Nr 115 poz. 1229), ulega przedawnieniu na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, czy też na podstawie art. 188 ust. 2 Prawa wodnego?"

Uzasadnienie

Powód w pozwie z dnia 4 czerwca 2004 r. żądał zasądzenia od pozwanej Gminy odszkodowania w kwocie 168.100 zł za szkodę wyrządzoną na jego nieruchomości wskutek spuszczenia w dniu 9 lipca 2001 r. wód powodziowych. W toku procesu - w związku z twierdzeniem powoda, że szkoda wyrządzona została także wskutek podjętej w dniu 10 lipca 2001 r. przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji decyzji o przerwaniu wału przeciwpowodziowego - Sąd I instancji na wniosek powoda z dnia 24 stycznia 2005 r. wezwał do udziału w sprawie Skarb Państwa, który reprezentowany był przez Wojewodę P., Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Marszałka Województwa P. Powód kilkakrotnie rozszerzał powództwo, żądając ostatecznie zasądzenia in solidum od obu pozwanych kwoty 546.099,06 zł z odsetkami.

Sąd Okręgowy oddalił powództwo jako przedawnione. Uznał, że w sprawie ma zastosowanie art. 188 ust. 2 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne, dalej jako "Prawo wodne z 2001 r." (Dz. U. 2001 r. Nr 115 poz. 1229 ze zm.). Przewidziany w tym przepisie 2 letni termin przedawnienia należało - zważywszy na analogiczną regulację przewidziana w art. XXXV p.w. kc - liczyć od dnia jego wejścia w życie tj. od dnia 1 stycznia 2002 r., co oznacza, że roszczenie powoda, zgłoszone w dniu 4 czerwca 2004 r., przedawniło się w dniu 1 stycznia 2004 r. Powództwo podlegało oddaleniu także z powodu nieudowodnienia wysokości szkody.

Sąd Apelacyjny w G., rozpoznając apelację powziął wątpliwości sformułowane w przedstawionym zagadnieniu prawnym. Sąd Apelacyjny zauważył, że w chwili wyrządzenia szkody obowiązywała ustawa z dnia 24 października 1974 r. - Prawo wodne, dalej jako "Prawo wodne z 1974 r." (Dz. U. 1974 r. Nr 38 poz. 230 ze zm.), która nie regulowała kwestii przedawnienia roszczeń. Zastosowanie miał więc obowiązujący wówczas art. 442 § 1 kc przewidujący 3-letnie przedawnienie liczone od dnia powzięcia przez poszkodowanego wiadomości o szkodzie i osobie odpowiedzialnej za naprawienie szkody, jednakże w każdym przypadku nie później niż w ciągu 10 lat od dnia zajścia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Bieg tego 3 letniego terminu należało więc liczyć od dnia 10 lipca 2001 r. i skończyłby się w dniu 10 lipca 2004 r., a więc po wytoczeniu powództwa. Jednakże w dniu 1 stycznia 2002 r. weszło w życie Prawo wodne z 2001 r. przewidujące w art. 188 ust. 2 przedawnienie 2 letnie, którego bieg w myśl, mającego odpowiednie zastosowanie art. XXXV pwkc, skończyłby się w dniu 1 stycznia 2004 r., a więc przed wytoczeniem powództwa. Zgodnie z regułą wynikającą z art. XXXV pwkc powinien mieć zastosowanie art. 188 ust. 2 Prawa wodnego z 2001 r., co oznaczałoby, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego można jednak bronić stanowiska, że reguła wskazana w art. XXXV pwkc nie ma zastosowania, "skoro nowym aktem prawnym jest nie kodeks cywilny czy ustawa zmieniająca kodeks cywilny, lecz Prawo wodne, które zawiera pewne przepisy natury cywilnoprawnej", a ponadto "ustawodawca nie widział potrzeby innego uregulowania przedawnienia roszczeń nabytych przed wejściem w życie Prawa wodnego z 2001 r.".

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W judykaturze przyjmuje się, że przedmiotem przedstawionego Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia, w trybie art. 390 § 1 kpc, zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości może być tylko taka wątpliwość, której wyjaśnienie jest niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy (por. uzasadnienia postanowień Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2006 r. III CZP 33/2001 (Biuletyn Sądu Najwyższego 2001/6 str. 6), z dnia 13 kwietnia 2000 r. III CZP 39/99 Prokuratura i Prawo - dodatek 2000/9 poz. 33, z dnia 13 maja 1999 r. III CZP 8/99 Biuletyn Sądu Najwyższego 1999/5 str. 5). Innymi słowy, konieczne jest istnienie związku przyczynowego między przedstawionym zagadnieniem prawnym a podjęciem decyzji co do istoty sprawy. Dla dokonania oceny, czy związek taki zachodzi w konkretnej sprawie, nieodzowne jest dokonanie przez sąd drugiej instancji potrzebnych ustaleń faktycznych. Sąd ten, przedstawiając Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne, powinien wskazać, dlaczego rozstrzygnięcie zagadnienia jest niezbędne do rozpoznania środka odwoławczego. Samoistnej przesłanki wystąpienia z pytaniem prawnym nie stanowi natomiast ani waga zawierającego się w nim problemu, ani też rozbieżności w orzecznictwie co do sposobu jego rozwiązania.

Sąd Apelacyjny czyniąc rozważania, które w jego ocenie wskazują na występowanie zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości, oparł się na dokonanym przez Sąd Okręgowy ustaleniu, że właścicielem urządzeń, regulujących i utrzymujących wody śródlądowe, których - według twierdzeń powoda - niewłaściwe eksploatowanie, było przyczyną szkody, nie była pozwana Gmina, lecz pozwany Skarb Państwa. Skoro z przepisów Prawa wodnego z 1974 r., powołanych w uzasadnieniu postanowienia przedstawiającego zagadnienie prawne, wynika, że regulacja i utrzymanie wód śródlądowych należy do właścicieli tych wód, a - jak wskazano - pozwana Gmina nim nie była, to udzielenie odpowiedzi na pytanie dotyczące przedawnienia roszczenia w stosunku do pozwanej Gminy, nie jest niezbędne - zważywszy na dotychczasowe ustalenia - dla rozstrzygnięcia sprawy w odniesieniu do pozwanej.

Pozwany Skarb Państwa nie podniósł zarzutu przedawnienia. Wobec tego, że Sąd nie uwzględnia upływu przedawnienia z urzędu, rozważanie w stosunku do tego pozwanego kwestii, czy i według jakich przepisów roszczenie powoda uległo przedawnieniu nie znajduje prawnego usprawiedliwienia.

Z przytoczonych względów - pamiętając o stanie faktycznym, na tle którego zagadnienie prawne zostało przedstawione - należało orzec jak w sentencji postanowienia (art. 390 kpc oraz art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.).

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 19 marca 2009 r.

III CZP 11/2009

Przedstawienie do rozstrzygnięcia - na podstawie art. 390 § 1 kpc - powstałego przy rozpoznawaniu apelacji zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości wymaga wydania postanowienia na rozprawie.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 27 sierpnia 2008 r. Sąd Rejonowy w B. zasądził od pozwanego na rzecz powódki 2.878 zł tytułem renty, płatnej miesięcznie od dnia 19 stycznia 2008 r. z ustawowymi odsetkami za zwłokę w płatności każdej raty, kwotę 5.659,92 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 marca 2008 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach procesu.

Sąd ustalił, że dnia 7 stycznia 1987 r. powódka zawarła z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę ubezpieczenia renty odroczonej, potwierdzoną polisą nr 1092124. W myśl klauzuli specjalnej, wprowadzonej do umowy zgodnie z przyjętą przez powódkę ofertą złożoną jej przed zawarciem umowy przez pozwanego, rata należnej powódce renty miesięcznej podlegała corocznie podwyższeniu o 10,5%.

Wyrokiem z dnia 8 lipca 2005 r. Sąd Rejonowy w B. (I C 251/2005) zwaloryzował świadczenie rentowe i ustalił wysokość należnej powódce renty w kwocie 2.134 zł. Powódka otrzymywała rentę w tej wysokości od 2005 r. do 2007 r. Pozwany nie podwyższył wypłacanej renty o przewidziane w klauzuli specjalnej 10,5%.

Sąd pierwszej instancji uznał, że wykładnia łączącej strony umowy nie pozwala podzielić stanowiska pozwanego, iż klauzula specjalna została wprowadzona do umowy dopiero w trakcie jej obowiązywania w celu ochrony ubezpieczonej przed niekorzystnymi dla niej skutkami zachodzących zmian gospodarczych w kraju na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Z zaakceptowanej przez powódkę oferty zawarcia umowy wynika jednoznacznie, że treść umowy od chwili jej zawarcia obejmowała klauzulę specjalną zobowiązującą pozwanego do podwyższania renty corocznie o 10,5%, począwszy od drugiego roku wypłacania renty, przy czym zarówno oferta, jak i umowa zawiera postanowienie, że podwyższona rata renty miesięcznej stanowi tzw. dodatkowe świadczenie, wypłacane ubezpieczonej w grudniu każdego roku, nazwane przez pozwanego trzynastą rentą. Zdaniem Sądu treść omawianego postanowienia umowy świadczy o tym, że podwyższona renta, w myśl zgodnego zamiaru stron, miała stanowić dla powódki swoistą premię roczną. Treść umowy nie potwierdza, aby klauzula specjalna została wprowadzona do umowy na skutek jej zmiany; nie wynika z niej również, że celem klauzuli specjalnej, jasnym dla obu stron, było urealnienie należnego powódce świadczenia. Sąd podkreślił też, że z zebranego w sprawie materiału nie wynika, by zaakceptowane przez powódkę zawarte w ofercie propozycje pozwanego uległy zmianie przed zawarciem umowy. Wiążąca strony treść umowy uzasadnia - zdaniem Sądu - zasądzenie renty bieżącej, podwyższonej zgodnie z klauzulą specjalną oraz dochodzonej kwoty 5.659,92 zł z tytułu różnicy między rentą wypłacona a należną od 2006 r. do 2007 r.

Sąd Okręgowy w B., rozpoznając apelację pozwanego, przedstawił - na podstawie art. 390 § 1 kpc - przytoczone na wstępie zagadnienie prawne.

Przed Sądem Najwyższym pełnomocnicy stron zgodnie wnieśli o odmowę podjęcia uchwały z powodu braku przewidzianych w art. 390 § 1 kpc przesłanek do przedstawienia zagadnienia prawnego, a pełnomocnik pozwanego przede wszystkim podniósł, że naruszenie przytoczone przepisu polega na wydaniu postanowienia o przedstawieniu zagadnienia prawnego - zamiast na rozprawie - na posiedzeniu niejawnym.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Jeżeli przy rozpoznawaniu apelacji powstanie zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, sąd - zgodnie z art. 390 § 1 kpc - może przedstawić to zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Warunkiem podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy jest jednak spełnienie wszystkich przesłanek określonych w przytoczonym przepisie i wydanie przez sąd drugiej instancji w sposób prawidłowy postanowienia o przedstawieniu zagadnienia prawnego.

Nie ulega wątpliwości, że wniesiona w sprawie apelacja pozwanego podlegała rozpoznaniu na rozprawie (art. 375 kpc). Zgodnie zatem z wielokrotnie wyrażanym przez Sąd Najwyższy stanowiskiem, przedstawienie do rozstrzygnięcia - na podstawie art. 390 § 1 kpc - powstałego przy rozpoznawaniu tego środka odwoławczego zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości wymaga wydania postanowienia na rozprawie (por. postanowienie Sądu Najwyższego: z dnia 11 października 1978 r. III CZP 64/78 OSPiKA 1979/5 poz. 84; z dnia 18 marca 2005 r. III CZP 93/2004 Biuletyn Sądu Najwyższego 2005/3 i z dnia 22 listopada 2007 r. III CZP 99/2007 Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/11).

Z akt sprawy wynika tymczasem, że przeprowadzona w dniu 26 listopada 2008 r. rozprawa w celu rozpoznania apelacji nie zakończyła się wydaniem wyroku, lecz odroczeniem jego ogłoszenia na dzień 26 listopada 2008 r. (k. 54). Jednakże we wskazanym dniu Sąd w składzie jednoosobowym, na posiedzeniu jawnym, na którym nie były obecne strony, nie ogłosił wyroku, ale - jak wynika z protokołu posiedzenia - "postanowienie, jak w załączniku" (k. 55). Z treści tego postanowienia, wydanego na rozprawie przez Sąd Okręgowy w składzie trzech sędziów, wynika, że Sąd postanowił zamkniętą rozprawę otworzyć na nowo, wystąpić z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego i nowy termin rozprawy wyznaczyć z urzędu (k. 56). Postanowienie o przedstawieniu Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości zostało jednak wydane dopiero dnia 17 grudnia 2008 r. na posiedzeniu niejawnym.

Postanowienie o przedstawieniu zagadnienia prawnego zostało więc wydane z naruszeniem art. 390 § 1 kpc, polegającym na wydaniu go - zamiast na rozprawie - na posiedzeniu niejawnym. Tej oceny nie zmienia teść postanowienia z dnia 26 listopada 2006 r., ponieważ wynika z niego jedynie zapowiedź podjęcia postanowienia o przedstawieniu Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości. Stwierdzone uchybienie należy uznać za istotne, albowiem strony zostały pozbawione możliwości przedstawienia na rozprawie stanowiska dotyczącego kwestii, którą Sąd Okręgowy uznał za budzącą poważne wątpliwości i przedstawił do rozstrzygnięcia na podstawie art. 390 § 1 kpc. Zatem nieprawidłowe podjęcie postanowienia o przedstawieniu zagadnienia prawnego stanowi już wystarczającą podstawę do odmowy podjęcia uchwały.

Niezależnie jednak od tej przyczyny, zachodzą jeszcze inne powody uzasadniające wydane przez Sąd Najwyższy postanowienie. Ustawodawca, przyznając sądowi drugiej instancji uprawnienie do przedstawienia Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego na podstawie art. 390 § 1 kpc, uzależnił skuteczność skorzystania z niego od wystąpienia w sprawie poważnych wątpliwości prawnych oraz niezbędności oczekiwanej odpowiedzi do rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 17 grudnia 1991 r. III CZP 129/91 Przegląd Sądowy 1994/3 str. 76 oraz z dnia 27 sierpnia 1996 r. III CZP 91/96 OSNC 1997/1 poz. 9). Na sądzie drugiej instancji spoczywa więc obowiązek szczegółowego uzasadnienia, na czym polegają jego wątpliwości i dlaczego uważa je za poważne oraz wykazania, że stwierdzone przezeń poważne wątpliwości prawne pozostają w związku przyczynowym z rozstrzygnięciem sprawy. Należy też przypomnieć, że instytucja pytań prawnych - co podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 (OSNC 1999/10 poz. 166) - prowadząca do związania sądów niższej instancji w danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w podjętej uchwale, jest wyjątkiem od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji i ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Ze względu na tę wyjątkowość, powinna być zatem stosowana w sposób jak najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym i utylitarnym.

Przedstawione zagadnienie prawne nie odpowiada także przytoczonym wymaganiom przede wszystkim dlatego, że nie spełnia wymagania niezbędności oczekiwanej odpowiedzi do rozstrzygnięcia sprawy. Dotyczy to zwłaszcza tej części pytania, która odnosi się do możliwości podjęcia przez pozwanego opartej na art. 357[1] kc obrony w formie powództwa głównego bądź wzajemnego. Pomijając, że pozwany w sprawie mógłby podjąć taką obronę jedynie w formie powództwa wzajemnego, to nie ulega wątpliwości, iż nie tylko nie broni się on w ten sposób, ale nie mógłby już - ze względu na etap postępowania - podjąć takiej obrony. Powództwo wzajemne można bowiem wytoczyć bądź w odpowiedzi na pozew, bądź oddzielnie, nie później jednak niż na pierwszej rozprawie albo w sprzeciwie od wyroku zaocznego (art. 204 § 1 kpc). Brak niezbędności oczekiwanej odpowiedzi do rozstrzygnięcia sprawy, chociażby z tego powodu, jest więc oczywisty. Podobnie przedstawia się kwestia dotycząca zarzutu opartego na art. 358[1] § 3 kc. Uszło uwagi Sądu, że problem ten w ogóle nie występuje w sprawie ze względu na zakres poszukiwanej ochrony prawnej przez powódkę. Jej wyrazem jest wniesione przez nią powództwo. Jest oczywiste, że powódka nie domaga się waloryzacji świadczenia. Wiążące sąd żądanie podwyższenia renty o 10,5% (art. 321 kpc) oparła bowiem nie na art. 358[1] § 3 kc, lecz na zawartej w umowie specjalnej klauzuli, gwarantującej - jej zdaniem - odpowiednie podwyższenie renty. Wnosząc takie powództwo, powódka oczekuje rozstrzygnięcia zaistniałego między stronami sporu zgodnie z żądaniem pozwu i na podstawie przytoczonych przez nią okoliczności w celu jego uzasadnienia. W tej sytuacji podniesiony w apelacji pozwanego zarzut, odwołujący się do art. 358[1] § 3 kc, jest zarzutem apelacyjnym i nie oznacza żądania pozwanego, aby sąd ukształtował na jego podstawie treść łączącego strony stosunku prawnego (świadczy o tym także wyrażone przed Sądem Najwyższym stanowisko pozwanego dotyczące przedstawionego zagadnienia prawnego). Nie ma zatem podstaw do przyjęcia, że w sprawie występuje budząca poważne wątpliwości kwestia dotycząca waloryzacji sądowej świadczenia pieniężnego, której rozstrzygnięcie jest niezbędne do rozpoznania sprawy.

Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji postanowienia.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 24 lutego 2009 r.

III CZP 144/2008

Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały w sprawie następującego zagadnienia prawnego:

"Czy art. 40 pkt 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 119 poz. 1116 ze zm.) jest przepisem szczególnym w stosunku do art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Tekst jednolity: Dz. U. 2000 r. Nr 80 poz. 903) oraz do art. 4 pkt 3a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Tekst jednolity: Dz. U. 2004 r. Nr 261 poz. 2603 ze zm.)?"

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia 27 listopada 2008 r. Sąd Apelacyjny w W. przedstawił Sądowi Najwyższemu w trybie art. 390 kpc zagadnienie prawne dotyczące stosunku art. 40 pkt 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 119 poz. 1116 ze zm.) do art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Tekst jednolity: Dz. U. 2000 r. Nr 80 poz. 903 ze zm.) oraz art. 4 pkt 3a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Tekst jednolity: Dz. U. 2004 r. Nr 261 poz. 2603 ze zm.).

W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd Apelacyjny wskazał, że zagadnienie powstało przy rozpoznawaniu apelacji powódki Mirosławy Z. żądającej uchylenia uchwały zarządu pozwanej Spółdzielni Mieszkaniowej "S." podjętej w sprawie określenia przedmiotu odrębnej własności lokali w nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. B. Zdaniem powódki do wydzielenia własności lokali wystarczyło wydzielić poszczególne budynki mieszkalne według powierzchni zabudowy wyznaczonej przez rzut pionowy zewnętrznych krawędzi budynku na powierzchnię gruntu. W uchwale przypisano budynkowi większą powierzchnię zawyżając powierzchnię użytkową lokali.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 21 lutego 2008 r. oddalił powództwo uznając, że dokonany podział odpowiada przepisom ustawy o gospodarce nieruchomościami (art. 4 pkt 3a oraz art. 209a ust. 3) oraz przepisom ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Sąd drugiej instancji powziął przy rozpoznawaniu apelacji wątpliwości wyrażone w przedstawionym Sądowi Najwyższemu zagadnieniu prawnym.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przepis art. 390 § 1 kpc pozwala sądowi drugiej instancji zwrócić się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego powstałego rozpoznawaniu apelacji, jeżeli budzi ono poważne wątpliwości. Ponadto, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, podjęta przez Sąd Najwyższy uchwała musi niezbędna do rozstrzygnięcia sprawy przez sąd apelacyjny (tak m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1996 r. III CZP 91/96 OSNC 1997/1 poz. 9). Zwrócenie się do Sądu Najwyższego nie może przy tym zmierzać do tego aby Sąd Najwyższy wspierał jasno i jednoznacznie sformułowane stanowisko (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2007 r. III CZP 100/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/1), a podstawowym warunkiem skuteczności przedstawienia zagadnienia prawnego jest to, aby sąd przedstawiający zagadnienie prawne wyraźnie wskazał, że istnieją argumenty przemawiające za jednym z możliwych rozwiązań (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2007 r. III CZP 110/2007 Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/12). Na sądzie drugiej instancji spoczywa obowiązek szczegółowego wskazania, na czym polegają wątpliwości i dlaczego uważa je za poważne, a nadto wykazania, że rozstrzygnięcie tych wątpliwości pozostają w związku z rozstrzygnięciem sprawy. W literaturze i orzecznictwie podkreśla się, że chodzi o wątpliwości o charakterze zarówno obiektywnym, jak i subiektywnym, tzn. z punktu widzenia sądu rozpoznającego środek odwoławczy (zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2006 r. III CZP 112/2006 Orzecznictwo Sądów w sprawach Gospodarczych 2007/12 poz. 122 str. 18).

W treści uzasadnienia postanowienia Sąd Apelacyjny zaprezentował właściwie argumenty jedynie na rzecz jednego stanowiska, gdyż odmienny pogląd został jedynie powtórzony za powódką i opatrzony stwierdzeniem, że jest on możliwy do obrony. Sam Sąd nie wskazał żadnych argumentów przemawiających za odmienną możliwością rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego. Skoro zaś z uzasadnienia postanowienia przedstawiającego zagadnienie prawne wynika, że nie ma argumentów pozwalających na inne rozstrzygnięcie zagadnienia, brak jest podstaw do udzielenia odpowiedzi (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2006 r. III CZP 1/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2006/2).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Apelacyjny wyraził zdecydowane przekonanie co do treści rozstrzygnięcia problemu. To zdecydowane przekonanie Sądu przedstawiającego zagadnienie prawne wskazuje, że samo zagadnienie nie budzi w istocie kontrowersji, a udzielona przez Sąd Najwyższy odpowiedź ma służyć jedynie potwierdzeniu prawidłowości stanowiska. Jak wielokrotnie podkreślał Sąd Najwyższy sformułowanie zagadnienia prawnego w taki sposób jest niedopuszczalne i prowadzi do odmowy udzielenia odpowiedzi. W rozpoznawanej sprawie nie wskazano ani ewentualnych rozbieżności w orzecznictwie, ani odmiennych poglądów wyrażanych w doktrynie. Jak się wydaje, jedynym powodem, który skłonił Sąd Apelacyjny do przedstawienia zagadnienia prawnego jest społeczna doniosłość sprawy. Należy jednak przypomnieć, że w kompetencji sądów leży dokonywanie wykładni abstrakcyjnych i generalnych norm prawnych w celu stworzenia normy jednostkowego stosowania i dokonania subsumpcji w konkretnym stanie faktycznym.

Powyższe względy zadecydowały, że Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 22 stycznia 2009 r.

III CZP 120/2008

Sąd Najwyższy udziela odpowiedzi na pytania prawne przedstawione do rozstrzygnięcia na podstawie art. 390 § 1 kpc wówczas, gdy sformułowane w pytaniu zagadnienie prawne ma znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy, w której je przedstawiono.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy w Ł. wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2008 r. unieważnił umowę sprzedaży nieruchomości położonych we wsi K. zawartą między pozwanymi w dniu 16 kwietnia 2007 r. W jego ocenie umowa sprzedaży tej nieruchomości zawierająca warunek jedynie w odniesieniu do Agencji Nieruchomości Rolnych, naruszała ustawowe prawo pierwokupu powodów, przysługujące im z mocy art. 695 § 2 kc, jako dzierżawcom sprzedanej nieruchomości. Przepis ten został wprawdzie uchylony przez ustawę z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego (Dz. U. 2003 r. Nr 64 poz. 592), jednakże umowa dzierżawy, na którą powoływali się powodowie, została zawarta jeszcze pod rządem art. 695 § 2 kc. Przemawiało to za uwzględnieniem powództwa.

Sąd Okręgowy w L. rozpoznając apelację pozwanego Krzysztofa K. powziął wątpliwość, czy powód, któremu przysługiwało prawo pierwokupu na podstawie art. 695 § 2 kc w związku z zawarciem umowy dzierżawy nieruchomości rolnej na okres dłuższy niż trzy lata, może to prawo wykonać w razie sprzedaży dzierżawionej nieruchomości po wejściu w życie ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego i zagadnienie to przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu na podstawie art. 390 § 1 kpc.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że Sąd Najwyższy udziela odpowiedzi na pytania prawne przedstawione do rozstrzygnięcia na podstawie art. 390 § 1 kpc wówczas, gdy sformułowane w pytaniu zagadnienie prawne ma znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy, w której je przedstawiono. Zagadnienie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w L. dotyczy możliwości wykonania prawa pierwokupu po wejściu w życie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, przysługującego dzierżawcy na podstawie art. 695 § 2 kc, w związku z zawarciem umowy dzierżawy na okres dłuższy niż trzy lata. Tak sformułowane zagadnienie nie odnosi się do stanu faktycznego ustalonego w sprawie, gdyż poczynione przez sąd ustalenia wskazują że umowy dzierżawy były zawierane jedynie na okresy dwuletnie i na czas nieoznaczony. Żaden z powodów nie mógł zatem nabyć prawa pierwokupu z uwagi na zawarcie umowy dzierżawy na okres dłuższy niż trzy lata, co Sąd Okręgowy przyjął za podstawę przedstawionego zagadnienia prawnego. Gdyby zaś nawet założyć, że zagadnienie to jedynie w sposób skrótowy nawiązuje do treści art. 695 § 2 kc i dotyczy także nabycia prawa pierwokupu z uwagi na faktyczny okres dzierżawy nieruchomości trwający co najmniej 10 lat, to wymagałoby to poczynienia w sprawie odpowiednich ustaleń dotyczących czasu trwania dzierżawy. Niewątpliwie bowiem zagadnienie przedstawione przez Sąd Okręgowy dotyczyło prawa pierwokupu, które miało już przysługiwać dzierżawcy przed wejściem w życie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego tj. przed dniem 16 lipca 2003 r. Sąd Okręgowy w swoich ustaleniach stwierdził jednak jedynie, że w rozstrzyganej sprawie "mamy do czynienia z umową dzierżawy nieruchomości przez Halinę W. na czas nieoznaczony, która trwała co najmniej od 1994 r.". Ustalenie to wskazuje zatem, że przed dniem 16 lipca 2003 r. nie upłynął okres trwania umowy dzierżawy wynoszący dziesięć lat, uzasadniający nabycie prawa pierwokupu na podstawie art. 695 § 2 kc. Wymaga także podkreślenia, że Sąd drugiej instancji formułując zagadnienie prawne zawarte w postanowieniu z dnia 7 sierpnia 2008 r., gdzie użył zwrotu "Czy powód, któremu przysługiwało prawo pierwokupu" pominął też zupełnie ocenę, czy osoba dzierżawcy uległa zmianie, mimo ustalenia, że grunty dzierżawione przez małżonków L. "zostały przekazane" ich córce i w związku z tym komu oraz z uwagi na jakie okoliczności miałoby przysługiwać prawo pierwokupu na podstawie art. 695 § 2. Powództwo zostało zaś wytoczone przez wszystkich dotychczasowych posiadaczy.

Z przyczyn wyżej wskazanych Sąd Najwyższy na podstawie art. 390 § 1 kpc odmówił podjęcia uchwały.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 18 grudnia 2008 r.

III CZP 112/2008

Uchwała stanowi akt jurysdykcyjny określony w art. 1 pkt 1 lit. a i b ustawy z dnia z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.) i powinna być przyjęta przez sądy powszechne ex vigore auctoritatis.

Uzasadnienie

Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu postanowienia z 23 kwietnia 2008 r. o przedstawieniu Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego stwierdził, że powództwo spółki z ograniczoną odpowiedzialnością "S.D.", przeciwko osobie pełniącej w przeszłości funkcję prezesa zarządu spółki "G.T." zostało oddalone w wyniku uwzględnienia na podstawie art. 442 § 1 kc zarzutu przedawnienia roszczenia, którego bieg rozpoczął się z chwilą "bezskuteczności egzekucji".

Sąd Apelacyjny opowiadał się za przyjęciem gwarancyjnego charakteru odpowiedzialności na podstawie art. 299 ksh, uznając, że taki pogląd przeważa w doktrynie i jest prawidłowy ze względu na przesłanki roszczenia obciążające wierzyciela, tj. wykazanie wierzytelności w stosunku do spółki oraz bezskuteczność egzekucji. Sąd odwoławczy wyraził zapatrywanie, że w wypadku niepodniesienia przez pozwanego członka zarządu spółki stosownego zarzutu, istnienie szkody nie podlega ustalaniu. Pojęcie szkody pojawia się dopiero w § 2 art. 299 ksh jako przesłanka negatywna. Zwrócił też uwagę na zwrot ustawowy o odpowiedzialności za zobowiązania spółki, znajdujący się w art. 299 § 1 ksh, a prowadzący do konkluzji, że członkowie zarządu spółki z o.o. nie są dłużnikami osobistymi wierzyciela tej spółki; odpowiadają zatem za cudzy dług, co wskazuje na odpowiedzialność gwarancyjną.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje.

Wydając postanowienie na podstawie art. 390 § 1 kpc Sąd Apelacyjny zapewne nie znał jeszcze postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r. III CZP 21/2008 (Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/11) o przedstawieniu zagadnienia prawnego takiej samej treści (przy różnicy sformułowania) do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. Uchwała składu powiększonego została podjęta w dniu 7 listopada 2008 r. III CZP 72/2008 (OSNC 2009/2 poz. 20) rozstrzygając zagadnienie prawne w sposób następujący:

Do roszczeń wierzycieli spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przeciwko członkom jej zarządu (art. 299 ksh) mają zastosowanie przepisy o przedawnieniu roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym.

Uchwała bez uzasadnienia została opublikowana m.in. w Biuletynie Sądu Najwyższego nr 11 z 2008 r. oraz w zbiorach elektronicznych.

Byłoby czczym zajęciem powtarzanie w całości lub streszczanie uzasadnienia uchwały podjętej na skutek przedstawienia zagadnienia przez Sąd Najwyższy. Dla porządku jedynie należy wspomnieć, że jej obszerne uzasadnienia odnosi się również do argumentacji przytoczonej przez Sąd Apelacyjny, nie było to bowiem jedyne zagadnienie prawne dotyczące charakteru odpowiedzialności członka zarządu za zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w tej kwestii, które wpłynęło do Sądu Najwyższego. Dla uniknięcia wątpliwości należy dodać, że skład orzekający w rozpoznawanej sprawie podziela wykładnię art. 299 § 1 ksh przyjętą przez skład powiększony.

Uchwała z dnia 7 listopada 2008 r. stanowi akt jurysdykcyjny określony w art. 1 pkt 1 lit. a i b ustawy z dnia z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.) i powinna być przyjęta przez sądy powszechne ex vigore auctoritatis. W takiej sytuacji zagadnienie prawne przedstawione przez Sąd Apelacyjny nie wymaga już wyjaśnienia, czego skutkiem jest wydanie postanowienia odmownego, zgodnie art. 61 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 5 grudnia 2008 r.

III CZP 121/2008

W sprawie o usunięcie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym, sąd bada rzeczywisty stan prawny nieruchomości, przez który należy rozumieć stan zgodny z prawem materialnym. Księga wieczysta powinna wszak dawać wierny obraz stanu prawnego nieruchomości w zakresie praw, które mogą być w niej ujawnione. Dla ustalenia rzeczywistego stanu prawnego nieruchomości bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy podstawa wpisu, który uprawomocnił się, była prawidłowa. Istotne jest natomiast to, czy były merytoryczne podstawy do dokonania wpisu i czy w związku z tym wpis ten jest zgodny z prawem materialnym. Oznacza to, że rozpoznając powództwo o usunięcie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym przez wykreślenie wpisanej w dziale IV hipoteki, sąd bada czy wpis hipoteki jest zgodny z prawem materialnym, choćby podstawa jego dokonania była wadliwa.

Uzasadnienie

Powódka Kamila W. wnosiła o usunięcie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księgach wieczystych nr: (...) i (...), prowadzonych przez Sąd Rejonowy w O., a rzeczywistym stanem prawnym przez wykreślenie wpisanych w działach IV obu ksiąg hipotek przymusowych w kwocie po 16.666 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2001 r. na rzecz pozwanej Patrycji P.

Wyrokiem z dnia 13 marca 2008 r. Sąd Rejonowy w O. nakazał - w miejsce hipotek przymusowych zwykłych, ujawnionych w działach IV ksiąg wieczystych nr: (...) i (...), w kwocie po 16.666 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2001 r. do dnia zapłaty - wpisać hipoteki przymusowe zwykłe w kwocie po 5.709,70 zł każda z ustawowymi odsetkami od dnia 15 czerwca 2007 r. do dnia zapłaty, natomiast w pozostałej części powództwo oddalił. Za podstawę orzeczenia Sąd Rejonowy przyjął następujący stan faktyczny.

Umową notarialną z dnia 30 października 2003 r. Spółdzielnia Mieszkaniowa "(...)" w O., jako właścicielka działki nr 46/1 o obszarze 0.52.34 ha, położonej przy ul. Z. w O., objętej księgą wieczystą nr (...), na której wybudowała budynki mieszkalne, ustanowiła odrębną własność lokalu mieszkalnego nr 1 usytuowanego w budynku przy ul. Z. (...) i przeniosła jego własność na rzecz powódki, po czym w dniu 3 listopada 2003 r. złożyła do Sądu Rejonowego wniosek o odłączenie tego lokalu z księgi wieczystej nr (...) i założenie dla niego księgi wieczystej z równoczesnym dokonaniem w niej wpisu prawa własności na rzecz powódki. W dziale IV księgi wieczystej nr (...) wpisana była wówczas hipoteka zwykła w kwocie 1.400.000 zł na rzecz Przedsiębiorstwa Budowlanego "(...)" spółki z o.o. w O. oraz wzmianka o wniosku dotyczącym wpisu hipoteki obciążającej inny lokal mieszkalny. W dniu 26 sierpnia 2004 r. Sąd Rejonowy założył dla lokalu mieszkalnego nr 1 w budynku przy ul. Z. (...) księgę wieczystą nr (...) i dokonał w niej wpisu prawa własności na rzecz powódki, a ponadto w dziale IV tej księgi wpisał hipotekę przymusową zwykłą w kwocie 16.666 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2001 r. do dnia zapłaty na rzecz Patrycji P. Apelacja powódki od wpisu hipoteki została przez Sąd Okręgowy w O. oddalona postanowieniem z dnia 23 lutego 2005 r. Oddalona została również wniesiona przez powódkę skarga kasacyjna.

Wcześniej, w dniu 23 października 2003 r. pozwana złożyła do Sądu Rejonowego w O. wniosek o dokonanie w księgach wieczystych nr: (...), (...) i (...) wpisu hipoteki łącznej w kwocie 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2001 r. na podstawie poświadczonego notarialnie protokołu ugody sądowej zawartej w dniu 19 marca 2003 r. przed Sądem Okręgowym w O. w sprawie (...) ze Spółdzielnią Mieszkaniową "(...)" oraz prawomocnego postanowienia tego Sądu z dnia 19 marca 2003 r. O umorzeniu postępowania. W ugodzie Spółdzielnia zobowiązała się zapłacić Patrycji P. w terminie do 30 listopada 2003 r. kwotę 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2001 r. W dniu 20 października 2003 r. ugodzie tej nadano klauzulę wykonalności. Wpis nie został dokonany, wobec czego pozwana w dniu 19 lutego 2004 r. złożyła ponowny wniosek, z tym że zmodyfikowała jego żądanie i wnosiła o dokonanie w każdej z trzech wymienionych ksiąg wpisu hipoteki przymusowej w kwocie 16.666 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2001 r. W dniu 19 kwietnia 2004 r. Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek i dokonał wpisu hipoteki w księdze nr 84575, a w dniu 12 maja 2004 r. - w księdze nr 84573.

W toku postępowania część zadłużenia istniejąca w chwili wytoczenia powództwa została spłacona. Według stanu na dzień 27 grudnia 2007 r. wierzytelność pozwanej między innymi w stosunku do powódki wynosiła 5.709,70 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 czerwca 2007 r. do dnia zapłaty.

Sąd Rejonowy uznał, że obciążenie w dniu 12 maja 2004 r. nieruchomości objętej księgą wieczystą nr (...) hipoteką przymusową w kwocie 16.666 zł było zasadne, ponieważ w dniu tym pozwanej przysługiwała wobec Spółdzielni "(...)" wymagalna wierzytelność w kwocie co najmniej 16.666 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2001 r. Dokonany wpis hipoteki był zatem zgodny z rzeczywistym stanem prawnym, podobnie jak wpis w księdze nr (...), który nastąpił w trybie art. 76 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (Tekst jednolity: Dz. U. 2001 r. Nr 124 poz. 1361 ze zm. - dalej: "ukwh"). Niezgodność między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w obu księgach wieczystych a rzeczywistym stanem prawnym wystąpiła natomiast z powodu częściowego zaspokojenia wierzytelności (art. 94 ukwh). Z tego tylko powodu Sąd Rejonowy na podstawie art. 10 ust. 1 ukwh częściowo uwzględnił powództwo.

Przy rozpoznawaniu apelacji powódki od powyższego wyroku Sąd Okręgowy w O. powziął poważne wątpliwości, którym dał wyraz w przedstawionym zagadnieniu prawnym, przytoczonym w sentencji postanowienia. Stwierdził, że zachodzi potrzeba zbadania prawidłowości wpisu hipoteki, dokonanego w księdze wieczystej nr (...) w uwzględnieniu wniosku pozwanej z dnia 23 października 2003 r. zmodyfikowanego w dniu 19 lutego 2004 r. Do wniosku tego bowiem dołączono odpis protokołu rozprawy z dnia 19 marca 2003 r. obejmujący ugodę sądową z klauzulą wykonalności, poświadczony przez notariusza za zgodność z oryginałem, i wyłaniają się w związku z tym wątpliwości, czy wyrażona w art. art. 31 ust. 1 ukwh zasada notarialnego poświadczenia podpisu odnosi się także do protokołu rozprawy.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przedmiotem zagadnienia prawnego, przedstawionego Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia w trybie art. 390 § 1 kpc, może być wyłącznie kwestia prawna budząca poważne wątpliwości, której wyjaśnienie jest niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy. Oznacza to, że dla skorzystania z uprawnienia przewidzianego w powołanym przepisie konieczny jest merytoryczny związek między przedstawionym zagadnieniem prawnym a podjęciem decyzji co do istoty sprawy. Sąd drugiej instancji, przedstawiając zagadnienie prawne, powinien zatem szczegółowo uzasadnić, na czym polegają jego wątpliwości, dlaczego uważa je za poważne i dlaczego rozstrzygnięcie tego zagadnienia jest niezbędne dla rozpoznania środka odwoławczego. Argumenty te podlegają rozważeniu przez Sąd Najwyższy, który w pierwszej kolejności bada, czy spełnione zostały warunki do podjęcia uchwały (zob. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 7 czerwca 2001 r. III CZP 33/2001 Biuletyn Sądu Najwyższego 2001/6 str. 6, z dnia 24 stycznia 2002 r. III CZP 76/2001 Biuletyn Sądu Najwyższego 2002/2 str. 9, z dnia 29 listopada 2005 r. III CZP 102/2005 Biuletyn Sądu Najwyższego 2005/11, z dnia 15 grudnia 2006 r. III CZP 120/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2006/12, z dnia 19 stycznia 2007 r. III CZP 135/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/1, z dnia 25 stycznia 2007 r. III CZP 100/2006 Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/1, z dnia 25 czerwca 2008 r. III CZP 49/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/6, z dnia 28 sierpnia 2008 r. III CZP 67/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/8 i z dnia 17 września 2008 r. III CZP 70/2008 Biuletyn Sądu Najwyższego 2008/9).

Jest tak dlatego, że instytucja pytań prawnych, prowadząca do związania sądu orzekającego w danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w podjętej uchwale, jest wyjątkiem od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Powinna być zatem - jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 (OSNC 1999/10 poz. 166) - opisywana z pełnym uświadomieniem tej wyjątkowości, co z kolei nakazuje wykładać przepis art. 390 § 1 kpc w sposób jak najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym lub utylitarnym.

Przedstawiając przytoczone w sentencji zagadnienie prawne, Sąd Okręgowy wyszedł z założenia, że w sprawie zachodzi potrzeba zbadania prawidłowości dokonania wpisu hipoteki w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości, z której wyodrębniony został lokal mieszkalny pozwanej. Świadczy o tym przystąpienie do analizy dokumentów, które stanowiły podstawę wpisu.

Tymczasem, w sprawie o usunięcie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym, sąd bada rzeczywisty stan prawny nieruchomości, przez który należy rozumieć stan zgodny z prawem materialnym. Księga wieczysta powinna wszak dawać wierny obraz stanu prawnego nieruchomości w zakresie praw, które mogą być w niej ujawnione. Dla ustalenia rzeczywistego stanu prawnego nieruchomości bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy podstawa wpisu, który uprawomocnił się, była prawidłowa. Istotne jest natomiast to, czy były merytoryczne podstawy do dokonania wpisu i czy w związku z tym wpis ten jest zgodny z prawem materialnym. Oznacza to, że rozpoznając powództwo o usunięcie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym przez wykreślenie wpisanej w dziale IV hipoteki, sąd bada czy wpis hipoteki jest zgodny z prawem materialnym, choćby podstawa jego dokonania była wadliwa.

Przedstawione zagadnienie prawne, dotyczące dokumentu stanowiącego podstawę wpisu hipoteki, nie ma zatem znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052 ze zm.) postanowił, jak w sentencji.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 17 września 2008 r.

III CZP 70/2008

Sąd Najwyższy może odmówić podjęcia uchwały w sprawie przedstawionej w trybie art. 390 § 1 kpc, jeżeli nie zachodzi potrzeba wyjaśnienia wątpliwości. Musi być to przy tym wątpliwość "poważna", a na Sądzie II instancji spoczywa obowiązek szczegółowego uzasadnienia, na czym polegają jego wątpliwości i dlaczego uważa je za poważne oraz wykazania, że stwierdzone przezeń poważne wątpliwości prawne pozostają w związku przyczynowym z rozstrzygnięciem sprawy.

Uzasadnienie

Irena B. i Zofia M. wytoczyły powództwo przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o zasądzenie odszkodowania w kwocie 3.630.688 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 sierpnia 2005 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 28.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Wskazały, że zgodnie z art. 417 § 2 kc strona lub jej następcy prawni mogą dochodzić odszkodowania za szkodę poniesioną wskutek wydania decyzji, której nieważność została następnie stwierdzona. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 30 sierpnia 2005 r. wydał decyzję o stwierdzeniu nieważności decyzji Ministra Rolnictwa z dnia 17 sierpnia 1970 r. o przejęciu na własność Państwa z mocy prawa z dniem 8 marca 1958 r. nieruchomości ze znajdującym się na niej młynem elektrycznym i przyległymi zabudowaniami oraz urządzeniami, położonej w S.B., pow. B., stanowiącej współwłasność Ireny B. i Zofii M., spadkobierczyń Andrzeja i Zuzanny H.

Pozwany Skarb Państwa - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wniósł o odrzucenie pozwu z powodu czasowej niedopuszczalności drogi sądowej, podnosząc, że wbrew twierdzeniom powódek podstawę prawną ich roszczeń stanowi art. 160 kpa, a nie art. 417[1] kc, a wobec braku rozstrzygnięcia organu administracyjnego w przedmiocie odszkodowania pozew podlega odrzuceniu na podstawie art. 199 § 1 pkt 1 kpc.

Postanowieniem z dnia 4 lutego 2008 r. Sąd Okręgowy w W. oddalił wniosek pozwanego o odrzucenie pozwu. W uzasadnieniu wskazał, że po wejściu w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2004 r. Nr 162 poz. 1692) uległ zmianie stan prawny w zakresie odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę powstałą w wyniku stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej. Zgodnie bowiem z art. 2 tej ustawy, z dniem 1 września 2004 r. został uchylony art. 160 kpa, a zgodnie z art. 5 - do stanów i zdarzeń prawnych powstałych po tym dniu ma zastosowanie art. 417[1] kc. Przepis ten wskazuje jako właściwy do dochodzenia roszczeń wyłącznie tryb sądowy. W konsekwencji należy przyjąć, że obecnie administracyjny tryb dochodzenia roszczeń odszkodowawczych (art. 160 kpa) ma zastosowanie jedynie w tych sprawach, w których decyzja stwierdzająca nieważność (art. 156 § 1 kpa) stała się ostateczna przed dniem 1 września 2004 r. Natomiast wydanie takiej decyzji po tym dniu powoduje objęcie wniosku odszkodowawczego regulacją art. 417[1] § 2 kc, zatem jego rozpoznanie następuje wyłącznie przed sądem powszechnym. Ponieważ podstawą roszczeń powódek była decyzja z dnia 30 sierpnia 2005 r., tym samym należało uznać, że droga sądowa w rozpoznawanej sprawie jest dopuszczalna.

Zażalenie na to postanowienie złożył pozwany Skarb Państwa, reprezentowany przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zastępowany w procesie przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając naruszenie art. 199 § 1 pkt 1 kpc przez jego niezastosowanie oraz naruszenie prawa materialnego na skutek błędnej wykładni art. 5 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2004 r. Nr 162 poz. 1692) w związku z art. 160 kpa.

Przy rozpoznawaniu zażalenia Sąd Apelacyjny w W. powziął wątpliwość wyrażoną w zagadnieniu prawnym przedstawionym do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W postanowieniu SN z dnia 25 stycznia 2007 r. III CZP 100/2006 (Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/1). Sąd Najwyższy, formułując wymagania co do treści postanowienia o przedstawieniu zagadnienia prawnego, podkreślił, że niezbędne jest wskazanie przez Sąd przedstawiający Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne szczegółowego uzasadnienia, na czym polegają jego wątpliwości i dlaczego uważa je za poważne, oraz wykazanie, że stwierdzone przezeń wątpliwości prawne pozostają w związku przyczynowym z rozstrzygnięciem sprawy. W uchwale SN z dnia 13 maja 1999 r. III CZP 8/99 (Biuletyn Sądu Najwyższego 1999/5 str. 5) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że może odmówić podjęcia uchwały w sprawie przedstawionej w trybie art. 390 § 1 kpc, jeżeli nie zachodzi potrzeba wyjaśnienia wątpliwości. Musi być to przy tym wątpliwość "poważna", a na Sądzie II instancji spoczywa obowiązek szczegółowego uzasadnienia, na czym polegają jego wątpliwości i dlaczego uważa je za poważne oraz wykazania, że stwierdzone przezeń poważne wątpliwości prawne pozostają w związku przyczynowym z rozstrzygnięciem sprawy.

W okolicznościach niniejszej sprawy postanowienie Sądu Apelacyjnego nie spełnia tych wymagań. Brak jest bowiem nie tylko uzasadnienia, na czym miałby polegać poważny charakter wątpliwości, ale przede wszystkim brak jest wykazania związku przyczynowego pomiędzy rozstrzygnięciem zagadnienia prawnego a rozstrzygnięciem sprawy. Podkreślić bowiem należy, iż w pozwie sporządzonym przez profesjonalnego pełnomocnika jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia wskazano na art. 417[1] kc. Ponadto powódki w toku postępowania od początku jednoznacznie powoływały się na art. 417[1] § 2 kc, a nie na art. 160 kpa.

W wyroku SN z dnia 10 marca 2004 r. IV CK 113/2003 (Monitor Prawniczy 2006/23 str. 1274) Sąd Najwyższy, powołując się na postanowienie tego Sądu z dnia 22 kwietnia 1998 r. I CKN 1000/97 (OSNC 1999/1 poz. 6), że droga sądowa jest dopuszczalna, jeżeli powód opiera swoje roszczenia procesowe na zdarzeniach prawnych, które mogą stanowić źródło stosunków cywilnoprawnych, wyjaśnił, iż u podłoża tego stanowiska legło założenie, że na etapie podejmowania decyzji w sprawie dopuszczalności drogi sądowej sąd nie jest uprawniony do rozstrzygania o zasadności roszczenia powoda, nawet bowiem wtedy, gdy jest przekonany o braku podstaw materialnoprawnych do zasądzenia powództwa, ma obowiązek merytorycznego rozpoznania sprawy, jeżeli tylko w pozwie są sformułowane żądania znajdujące podstawę w normach prawa cywilnego. Podobnie w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1999 r. II CKN 340/98 (OSNC 1999/9 poz. 161), uznał, że dopuszczalność drogi sądowej zależy od okoliczności faktycznych przytoczonych przez powoda jako podstawa roszczenia, nie jest natomiast warunkowana wykazaniem istnienia tego roszczenia. Z kolei w postanowieniu SN z dnia 8 sierpnia 2000 r. III CKN 927/2000 (LexPolonica nr 388342) Sąd Najwyższy wskazał, że o dopuszczalności drogi sądowej rozstrzyga podany w pozwie stan faktyczny będący uzasadnieniem zgłoszonego roszczenia, a nie samo wykazanie roszczenia czy też stosunku prawnego między stronami. Przedstawione rozstrzygnięcia odpowiadają ugruntowanej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego uwzględniającej unormowania Konstytucji RP (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2003 r. III CZP 85/2002 OSNC 2003/10 poz. 129; uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2006 r. III CZP 121/2005 OSNC 2006/11 poz. 178).

Roszczenie odszkodowawcze dochodzone w niniejszej sprawie przez powódki znajduje podstawę w przepisach prawa cywilnego. W konsekwencji między przedstawionym przez Sąd Apelacyjny zagadnieniem prawnym a rozstrzygnięciem sprawy brak jest związku przyczynowego. W tej sytuacji obowiązkiem Sądu jest merytoryczne rozpoznanie roszczenia zgodnie z żądaniem pozwu.

Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy postanowił, jak w sentencji.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 17 września 2008 r.

III CZP 84/2008

Instytucja zagadnień prawnych służy rozstrzyganiu wątpliwości o charakterze jurydycznym, a nie wspieraniu sądu orzekającego w dokonywaniu ustaleń.

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia 10 czerwca 2008 r. Sąd Okręgowy w G. przekazał Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne sformułowane w postaci pytania, czy zastrzeżenie kary umownej na wypadek odstąpienia przez stronę od umowy, z powodu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania pieniężnego przez jej kontrahenta, jest ważne w świetle art. 483 § 1 kc.

W uzasadnieniu swojego postanowienia Sąd Okręgowy odwołał się do poglądu przeważającego w doktrynie i orzecznictwie, że kara umowna może zostać zastrzeżona jedynie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego. Wskazał jednak, iż zaprezentowany został pogląd przeciwny, dopuszczający możliwość zastrzeżenia kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków przez leasingobiorcę (uzasadnienie wyroku SN z dnia 20 października 2006 r. IV CSK 154/2006 OSNC 2007/7-8 poz. 117), a więc zobowiązania pieniężnego. Usprawiedliwione wydają się zatem wątpliwości, czy zastrzeżenie kary umownej można wiązać z samym faktem odstąpienia od umowy, czy też z przesłanką umożliwiającą stronie takie odstąpienie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art. 390 § 1 kpc sąd drugiej instancji może przedstawić Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, a powstałe przy rozpoznawaniu apelacji. Zagadnienie to powinno budzić istotne wątpliwości, a ponadto jego rozstrzygnięcie jest niezbędne dla orzeczenia o zasadności apelacji. Zagadnienie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy nie odpowiada temu drugiemu wymaganiu.

Przedstawione zagadnienie prawne zostało sformułowane w sposób nie do końca precyzyjny, przy czym nastąpiło to na skutek nierozstrzygnięcia pewnych kwestii związanych z treścią umowy łączącej strony niniejszego postępowania. Sąd Okręgowy nie dokonał wykładni umowy i nie rozstrzygnął, jaka była w istocie treść postanowień § 11 ust. 2 i § 12 ust. 1 umowy; nie dokonał ustaleń co do woli stron w zakresie zastrzeżenia kary umownej. Nie zostało wyjaśnione, na wypadek jakich zdarzeń kara umowna została zastrzeżona i w związku z jaką okolicznością powstawało roszczenie o zapłatę tej kary. Samo zaś sformułowanie zagadnienia prawnego nie odzwierciedla brzmienia spornych postanowień § 11 ust. 1 i § 12 ust. 1 umowy co oznacza, że uchwała podjęta w odpowiedzi na pytanie prawne Sądu Okręgowego nie pozostawałaby w niezbędnym związku z okolicznościami rozpoznawanej sprawy.

Ponadto, Sąd Okręgowy nie ustalił, z jakim zdarzeniem prawnym strony umowy zamierzały związać skutek w postaci powstania obowiązku zapłaty kary umownej - czy kara ta miała wiązać się z samym odstąpieniem od umowy, czy też z przesłanką takiego odstąpienia w postaci niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Niezbędne jest więc dokonanie interpretacji umowy przez Sąd orzekający, gdyż dopiero ustalenie, jaka była wola stron pozwoli dokonać oceny dopuszczalności zastrzeżenia kary umownej.

Podkreślić należy, że dokonanie ustaleń oraz ich ocena należy do Sądu Okręgowego. Interpretacji umowy nie może dokonywać Sąd Najwyższy, gdyż instytucja zagadnień prawnych służy rozstrzyganiu wątpliwości o charakterze jurydycznym, a nie wspieraniu sądu orzekającego w dokonywaniu ustaleń. Niewskazanie przez Sąd Okręgowy jak rozumie sporne postanowienia umowy wyklucza możliwość podjęcia uchwały także z tego względu, że uchwała wiąże w sprawie, na tle której sformułowano zagadnienie prawne. Jeżeli więc będzie się ona odnosiła do sytuacji "wyinterpretowanej" przez Sąd Najwyższy, powstanie ryzyko nieadekwatności stanowiska zaprezentowanego w uchwale do stanu faktycznego, który ostatecznie zostałby przyjęty przez Sąd Okręgowy jako podstawa rozstrzygnięcia.

Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 25 czerwca 2008 r.

III CZP 49/2008

Przewidziana w art. 390 § 1 kpc możliwość przedstawienia Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego, które wyłoniło się przy rozpoznawaniu apelacji przez sąd drugiej instancji i budzi poważne wątpliwości, jest regulacją szczególną stanowiącą ograniczenie przewidzianej w art. 187 ust. 1 Konstytucji zasady podległości sędziów tylko Konstytucji i ustawom.

Uzasadnienie

Przedstawione zagadnienie prawne nasunęło się Sądowi Okręgowemu w K. przy rozpoznawaniu apelacji uczestnika postępowania Ryszarda O. od postanowienia Sądu Rejonowego w K., orzekającego o wpisaniu uczestnika do Krajowego Rejestru Sądowego - Rejestru Dłużników Niewypłacalnych na podstawie postanowienia z dnia 23 sierpnia 2007 r. Sądu Rejonowego w S. (I Co 460/2007) zobowiązującego go - na wniosek wierzyciela Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. - do wyjawienia majątku w trybie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu egzekucyjnym. Wpis został dokonany z urzędu na podstawie art. 55 pkt 3 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz. U. 1997 r. Nr 121 poz. 769 ze zm. - dalej "ustawa o KRS").

Uczestnik wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i orzeczenie o wykreśleniu wpisu z rejestru dłużników wyjaśniając, że ciążące na nim zobowiązania podatkowe zostały rozłożone na raty decyzją Izby Skarbowej w K. z dnia 9 października 2007 r. w związku z czym nie ma obecnie zaległości podatkowych.

Sąd Okręgowy powziął w tej sytuacji wątpliwości, czy obligatoryjny wpis uczestnika do rejestru dłużników niewypłacalnych, dokonany przez Sąd Rejonowy z urzędu na podstawie art. 55 pkt 3 ustawy o KRS, powinien być utrzymywany w wypadku odpadnięcie podstawy uzasadniającej traktowanie dłużnika jako niewypłacalnego z uwagi na zaspokojenie przez niego długu. Sąd Okręgowy zaznaczył, że znane jest mu stanowisko Sądu Najwyższego potwierdzające formalny charakter postępowania o wpis do rejestru (postanowienie z dnia 19 lutego 2003 r. V CK 7/2003 OSNC 2004/4 poz. 67), w którym to postępowaniu sąd rejestrowy nie bada przyczyn niewypłacalności dłużnika, lecz opiera się na danych zweryfikowanych prawomocnym orzeczeniem sądowym, zarówno przy wpisie dokonywanym z urzędu jak i na wniosek wierzyciela. Zwrócił jednak uwagę na pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale z dnia 16 marca 2007 r. III CZP 9/2007 (OSNC 2008/2 poz. 19), w której przyjęto, że podstawę do wykreślenia dłużnika z rejestru dłużników niewypłacalnych stanowi także umorzenie postępowania o wyjawienie majątku, mimo że nie należy do orzeczeń wprost wskazanych w art. 59 ust. 1 ustawy o KRS

W tym wypadku Sąd Najwyższy, dokonując wykładni art. 59 ust. 1 ustawy o KRS, za decydujący argument uznał skutki do jakich prowadzi umorzenie postępowania o wyjawienie majątku. W wyniku umorzenia postępowania, postanowienie o nakazaniu dłużnikowi wyjawienia majątku traci moc i chociaż formalnie istnieje, to nie wywiera skutków prawnych i można uznać, że prowadzi do takich samych skutków jak wymienione w cytowanym przepisie uchylenie postanowienia. Umorzenie postępowania o wyjawienie majątku na wniosek wierzyciela spowodowane jest odpadnięciem podstaw, które uzasadniały z jego punktu widzenia traktowanie dłużnika jako niewypłacalnego. W omawianej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził, iż celem wpisania dłużnika do rejestru jest informacja o tym, że jest on niewypłacalny oraz swoista sankcja dla dłużnika za to, iż doprowadził do takiego stanu, wobec czego utrzymywanie wpisu staje się bezprzedmiotowe, gdy dłużnik przestał być niewypłacalny. To ostatnie stwierdzenie spowodowało, że Sąd Okręgowy nabrał wątpliwości, czy rozumowania powyższego nie można odnieść także do wypadku, w którym po wydaniu prawomocnego postanowienia zobowiązującego do wyjawienia majątku dłużnik zaspokoił dług, przestając być niewypłacalnym, chociaż nie doszło do pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego, który stanowił podstawę wpisu. Zdaniem Sądu drugiej instancji, także w tym wypadku odpadła podstawa dokonania wpisu do rejestru dłużników niewypłacalnych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przewidziana w art. 390 § 1 kpc możliwość przedstawienia Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego, które wyłoniło się przy rozpoznawaniu apelacji przez sąd drugiej instancji i budzi poważne wątpliwości, jest regulacją szczególną stanowiącą ograniczenie przewidzianej w art. 187 ust. 1 Konstytucji zasady podległości sędziów tylko Konstytucji i ustawom. Z mocy art. 390 § 2 kpc w wypadku rozstrzygnięcia takiego zagadnienia sądy niższej instancji są bowiem w danej sprawie związane poglądem prawnym Sądu Najwyższego. Konieczne jest zatem ścisłe interpretowanie przesłanek z art. 390 § 1 kpc (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 OSNC 1999/10 poz. 166). Oznacza to, że przedstawione zagadnienie prawne musi pozostawać w bezpośrednim związku z problemami wynikłymi przy rozpoznawaniu przez Sąd drugiej instancji środka odwoławczego. Niezbędne jest więc, aby nawiązywało do sytuacji faktycznej i prawnej, jaka wystąpiła w przedstawianej sprawie, a jednocześnie aby jego rozwiązanie wpływało na sposób osądzenia tej sprawy.

Tego wymagania nie spełnia problem sformułowany przez Sąd Okręgowy w postanowieniu z 8 lutego 2008 r. Obydwa zawarte w nim pytania dotyczą możliwości wykreślenia dłużnika z rejestru dłużników niewypłacalnych w wypadku, gdy po wydaniu prawomocnego orzeczenia uzasadniającego jego wpisanie do tego rejestru spłaci on dług, który zapoczątkował czynności pociągające za sobą konieczność tego wpisu. Tymczasem w rozpatrywanym wypadku dłużnik nie zaspokoił ciążącego na nim długu. Zmiana jego sytuacji prawnej polega jedynie na tym, że po przeprowadzeniu przez wierzyciela nieskutecznej egzekucji i po uwzględnieniu przez sąd wniosku wierzyciela o zobowiązanie dłużnika do wyjawienia majątku, wierzyciel rozłożył ciążący na dłużniku dług na raty. Dług ten zatem nadal istnieje, zmienił się tylko termin jego zapłaty.

Przedstawione zagadnienie prawne zupełnie zatem nie przystaje do sytuacji prawnej, jaka występuje w rozpatrywanej przez Sąd Okręgowy sprawie, co uzasadnia odmowę jego rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 16 maja 2008 r.

III CZP 29/2008

Instytucja pytań prawnych prowadząca do związania sądów niższej instancji w danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w podjętej uchwale, jest wyjątkiem od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji i ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Ze względu na tę wyjątkowość, powinna być zatem stosowana w sposób jak najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym i utylitarnym.

Uzasadnienie

Uzasadniając przytoczone wyżej zagadnienie prawne, Sąd Okręgowy w K. przedstawił następujący stan faktyczny i prawny sprawy.

Powód domagał się zasądzenia od pozwanego 8.187 zł tytułem zwrotu zwaloryzowanej kaucji mieszkaniowej wraz z ustawowymi odsetkami. Sąd Rejonowy w K. wyrokiem zaocznym z dnia 22 lutego 2007 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda 574,80 zł z ustawowymi odsetkami (pkt 1 sentencji), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2 sentencji), zasądził od pozwanego na rzecz powoda 113 zł kosztów procesu (pkt 3 sentencji) i nadał wyrokowi zaocznemu rygor natychmiastowej wykonalności (pkt 4 sentencji).

Wyrok zaoczny zaskarżyły obie strony. Pozwany w sprzeciwie wniósł o uchylenie wyroku w całości i oddalenia powództwa w całości oraz uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu. Powód w apelacji, którą zaskarżył wyrok zaoczny w części oddalającej powództwo, domagał się natomiast zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości, zgodnie z żądaniem pozwu. Wyrokiem z dnia 30 sierpnia 2007 r. Sąd Rejonowy w K. - po rozpoznaniu sprzeciwu - utrzymał w całości wyrok zaoczny w mocy. Pozwany wniósł zażalenie, skarżąc zawarte w wyroku rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa procesowego. Powód tego wyroku nie zaskarżył.

Sąd Okręgowy podniósł, że rozpoznanie sprawy na skutek wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego ma na celu ponowne rozpoznanie zasadności dochodzonego roszczenia i odbywa się w ramach zakreślonych sprzeciwem, może więc dotyczyć zarówno całości, jak i części wyroku zaocznego. Sąd rozpoznaje zatem sprawę ponownie w granicach przedmiotowych i podmiotowych określonych wyrokiem zaocznym i wniesionym od niego sprzeciwem.

Tymczasem Sąd pierwszej instancji - zdaniem Sądu Okręgowego - z naruszeniem przepisów postępowania przy ponownym rozpoznawaniu sprawy wykroczył poza granice sprzeciwu, bowiem pozwany mógł skutecznie zaskarżyć wyrok zaoczny jedynie w części uwzględniającej powództwo. Orzekając również w zakresie oddalonego powództwa, Sąd pierwszej instancji naruszył art. 379 pkt 3 kpc. W chwili wydania wyroku, którym Sąd utrzymał w mocy wyrok zaoczny w całości, toczyło się bowiem postępowanie na skutek apelacji wniesionej przez powoda.

W ocenie Sądu Okręgowego wyrok Sądu pierwszej instancji z dnia 30 sierpnia 2007 r. zawiera także rozstrzygnięcie w części zaskarżonej apelacją i uniemożliwia mu rozpoznanie apelacji powoda (art. 365 § 1 i art. 366 kpc). Sąd podniósł również, że zaistniała w sprawie sytuacja prowadzi do pozbawienia powoda konstytucyjnego prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji (art. 78 Konstytucji) i pozbawia go możności obrony swych praw (art. 379 pkt 5 kpc).

Przedstawione powody uzasadniają - zdaniem Sądu Okręgowego - przedstawienie na podstawie art. 390 § 1 kpc przytoczonego na wstępie zagadnienia prawnego.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Ustawodawca, przyznając sądowi drugiej instancji uprawnienie do przedstawienia Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego na podstawie art. 390 § 1 kpc, uzależnił skuteczność skorzystania z niego od wystąpienia w sprawie poważnych wątpliwości prawnych oraz niezbędności oczekiwanej odpowiedzi do rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 17 grudnia 1991 r. III CZP 129/91 Przegląd Sądowy 1994/3 str. 76 oraz z dnia 27 sierpnia 1996 r. III CZP 91/96 OSNC 1997/1 poz. 9). Na sądzie drugiej instancji spoczywa więc obowiązek szczegółowego uzasadnienia, na czym polegają jego wątpliwości i dlaczego uważa je za poważne oraz wykazania, że stwierdzone przezeń poważne wątpliwości prawne pozostają w związku przyczynowym z rozstrzygnięciem sprawy.

Należy też przypomnieć, że instytucja pytań prawnych - co podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 30 marca 1999 r. III CZP 62/98 (OSNC 1999/10 poz. 166) - prowadząca do związania sądów niższej instancji w danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w podjętej uchwale, jest wyjątkiem od konstytucyjnej zasady podległości sędziów tylko Konstytucji i ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Ze względu na tę wyjątkowość, powinna być zatem stosowana w sposób jak najbardziej ścisły, bez żadnych koncesji na rzecz argumentów o nastawieniu celowościowym i utylitarnym.

Przedstawione zagadnienie prawne nie odpowiada przytoczonym wymaganiom przede wszystkim dlatego, że nie spełnia wymagania niezbędności oczekiwanej odpowiedzi do rozstrzygnięcia sprawy.

Z analizy akt sprawy wynika, że zawarte w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego przedstawienie sprawy nie odpowiada jej rzeczywistemu stanowi. W sprzeciwie od wyroku zaocznego z dnia 22 lutego 2007 r. pozwany wniósł o "uchylenie zaskarżonego wyroku i po jego uchyleniu oddalenie powództwa w całości" (k. 63-64). Pozwany nie wskazał wprost, w jakim zakresie zaskarża wyrok zaoczny, czy wnosi o jego uchylenie w całości, czy też w części. Jednakże z analizy uzasadnienia sprzeciwu wynika wyraźnie, że pozwany zaskarżył wyrok tylko w części, tj. w zakresie, w jakim Sąd uwzględnił powództwo. Nic nie wskazuje bowiem na to, aby pozwany zaskarżył wyrok także w zakresie, jakim Sąd oddalił powództwo, tj. rozstrzygnął w sposób korzystny dla niego. W tej sytuacji nie zachodzi potrzeba rozważania w sprawie odrębnej kwestii, jaką stanowi istnienie interesu prawnego pozwanego w zaskarżeniu wyroku zaocznego w części oddalającej powództwo.

Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 30 sierpnia 2007 r. utrzymał w całości w mocy wyrok zaoczny z dnia 22 lutego 2007 r. Użyte przez Sąd Rejonowy określenie "w całości" odnosi się - wbrew temu, co twierdzi Sąd Okręgowy - nie do całego wyroku zaocznego, ale do tej jego części, która została zaskarżona. W sprzeciwie od wyroku zaocznego pozwany domagał się uchylenia orzeczenia i oddalenia powództwa w całości, ponieważ waloryzacja kaucji mieszkaniowej - jego zdaniem - jest dla niego krzywdząca. Utrzymując w mocy wyrok zaoczny, Sąd Rejonowy uznał, że w sprawie zostały spełnione przesłanki waloryzacji sądowej (art. 358[1] § 3 kc), a powodowi należy się zwaloryzowane świadczenie w wysokości 574,80 zł. Sąd Rejonowy przedstawił szczegółowe wyliczenie tej kwoty. W uzasadnieniu wyroku znalazło się wprawdzie stwierdzenie, że "w pozostałym zakresie powództwo było nieuzasadnione i dlatego podlegało oddaleniu", jednak nie sposób z tego wywieść wniosku, iż Sąd Rejonowy wyszedł poza granice zaskarżenia określone w sprzeciwie i ponownie rozpoznał sprawę w całości. Wprawdzie formuła samego rozstrzygnięcia może budzić wątpliwości (Sąd powinien stwierdzić wyraźnie, że utrzymuje wyrok zaoczny w mocy w zaskarżonej części), jednakże z powodów wyżej przedstawionych (mając zwłaszcza na względzie teść uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego z dnia 30 sierpnia 2007 r.) pogląd Sądu drugiej instancji, że Sąd Rejonowy wszedł poza granice zaskarżenia i rozstrzygał co do całego wyroku zaocznego jest nieuzasadniony. W konsekwencji rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego nie jest konieczne do rozpozna sprawy.

Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak uchwale.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl


 

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych

z dnia 9 kwietnia 2008 r.

II PZP 5/2008

Nie stanowi przedstawienia zagadnienia prawnego (art. 390 § 1 kpc) sformułowanie pytania o charakterze teoretycznym, oderwanego od okoliczności rozpatrywanej sprawy przez co odpowiedź na nie jest niepotrzebna do jej rozpoznania, a także pytania sprowadzającego się do rozstrzygnięcia konkretnej sytuacji procesowej.

Uzasadnienie

Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne powstało w następującym stanie sprawy.

Powód Ireneusz G. w dniu 13 lutego 2002 r. wniósł powództwo przeciwko T. Spółka Akcyjna w W. o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne. Na posiedzeniu w dniu 16 lutego 2004 r. zmienił roszczenie żądając odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę. Na tym posiedzeniu strony zgodnie wniosły o zawieszenie postępowania powołując się na to, że prowadzą już spór w innej sprawie, oznaczonej sygnaturą X Pm 116/2002, w której będzie przeprowadzone podobne postępowanie dowodowe, a wynik wskazanej sprawy "może mieć wpływ na wynik niniejszej sprawy". Sąd Rejonowy w W. postanowieniem z dnia 16 lutego 2004 r., wydanym na rozprawie, zawiesił postępowanie na podstawie art. 178 kpc. Powód w dniu 11 kwietnia 2007 r. wniósł o podjęcie zawieszonego postępowania.

Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 26 kwietnia 2007 r. postanowił podjąć zawieszone postępowanie i nadał sprawie nową sygnaturę VI P 1282/2006. Sąd ten w dniu 29 czerwca 2007 r. wydał zarządzenie o wyznaczeniu rozprawy, zawiadomieniu stron i innych podmiotów oraz wezwaniu świadków, biegłego i tłumacza.

Postanowieniem z dnia 11 września 2007 r. Sąd Rejonowy uchylił swoje postanowienie z dnia 26 kwietnia 2007 r. o podjęciu zawieszonego postępowania i umorzył postępowanie. W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę prawną uchylenia postanowienia z dnia 26 kwietnia 2007 r. stanowi art. 359 kpc, a umorzenia postępowania - art. 182 kpc. Ponadto zawiadomił wszystkich uczestników postępowania o tym, że termin rozprawy został odwołany.

Postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 11 września 2007 r. zostało doręczone powodowi w dniu 3 października 2007 r. Powód na powyższe postanowienie złożył zażalenie w terminie (dnia 10 października 2007 r.) i należycie je opłacił. Zaskarżył postanowienie w całości, zarzucając naruszenie art. 358 kpc i art. 359 § 1 kpc. Powoływał się na to, że chociaż wniosek o podjęcie zawieszonego postępowania został złożony po terminie, to Sąd Rejonowy ten wniosek uwzględnił. Sąd Rejonowy był związany postanowieniem z dnia 26 kwietnia 2007 r. o podjęciu postępowania od chwili podpisania jego sentencji. Nie nastąpiła zmiana okoliczności sprawy, która uzasadniałaby uchylenie postanowienia o podjęciu postępowania (niekończącego postępowania w sprawie). Sąd Rejonowy nie był zatem uprawniony do wydania zaskarżonego orzeczenia.

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w W., rozpatrując zażalenie powoda, uznał, że w sprawie występują poważne wątpliwości prawne dotyczące wykładni przepisów o zawieszaniu postępowań na zgodny wniosek stron i postanowieniem z dnia 5 lutego 2008 r. przedstawił te wątpliwości do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.

Uzasadniając to postanowienie Sąd Okręgowy wskazał na istniejącą w orzecznictwie Sądu Najwyższego rozbieżność w kwestii, czy sąd, rozpatrując umorzenie zawieszonego postępowania, uwzględnia przyczynę zawieszenia powołaną w postanowieniu o zawieszeniu, czy też bada rzeczywiste powody zawieszenia. Sąd Okręgowy powołał postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 1972 r. I CZ 45/72 (LexPolonica nr 315489), postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 1983 r. IV PRN 4/83 (OSNCP 1983/10 poz. 167), uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 1985 r. III CZP 86/84 (OSNCP 1985/11 poz. 168) i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 1999 r. I CKN 535/99 (Wokanda 1999/11 str. 9, w uzasadnieniu błędnie podano sygnaturę tego orzeczenia i jego publikację) jako orzeczenia, w których Sąd Najwyższy stwierdził, że przy ocenie dopuszczalności umorzenia postępowania na podstawie art. 182 § 1 kpc sąd nie może opierać się na powołanej w postanowieniu o zawieszeniu przyczynie wstrzymania biegu sprawy, ale powinien badać rzeczywiste powody zawieszenia.

Odmienny pogląd, że sąd, umarzając postępowanie zawieszone na zgodny wniosek stron oraz z przyczyn wskazanych w przepisach art. 177 § 1 pkt 5 i 6 kpc, nie bada, czy przyczyna wskazana w postanowieniu o zawieszenia postępowania rzeczywiście istniała wyrażony został w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1998 r. II CKN 713/98 (OSP 1999/10 poz. 176).

Sąd Okręgowy uznał, że w rozpoznawanej sprawie rozstrzygnięcie zagadnienia, czy sąd, umarzając zawieszone postępowanie, bada rzeczywiste istnienie przyczyny zawieszenia wskazanej w postanowieniu o zawieszeniu, jest potrzebne z uwagi na to, że "gdyby sąd drugiej instancji miał obowiązek badania rzeczywistych podstaw zawieszenia postępowania na zgodny wniosek stron i uznał, że nie występują one w sprawie, wtedy postanowienie o umorzeniu postępowania byłoby wadliwe bez względu na inne (być może też wadliwe) czynności dokonane przez sąd pracy związane z zawieszeniem postępowania".

Wobec tego, że powód złożył wniosek o podjęcie postępowania dopiero po upływie trzech lat od dnia jego zawieszenia - według Sądu Okręgowego - powstaje problem: czy sąd pierwszej instancji, który z upływem trzech lat od daty ogłoszenia postanowienia o zawieszeniu nie umorzył postępowania w sprawie, ma obowiązek podjąć to postępowanie a następnie kontynuować do merytorycznego rozstrzygnięcia?

Sąd Okręgowy podkreślił, że w nauce prawa wyrażany jest pogląd, że sąd jest związany wnioskiem strony tylko do upływu trzyletniego okresu zawieszonego postępowania. Wniosek strony złożony po tym terminie nie jest dla sądu obowiązkowy, co oznacza, że mimo braku umorzenia postępowania w sprawie, nie ma prawnych przeszkód aby wydać postanowienie w trybie art. 182 § 1 kpc (Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego pod red. T. Erecińskiego, tom 1, str. 405, Wydawnictwo Prawnicze 2006; Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego pod red. A. Zielińskiego, tom 1, str. 505, Wydawnictwo C.H.Beck, Warszawa 2005). Według Sądu Okręgowego jest to konsekwencja istoty zawieszenia postępowania jako okresowej przyczyny nierozpoznania sprawy. W przypadku, gdy podstawa zawieszenia jest zależna tylko i wyłącznie od woli stron postępowania, na uwadze trzeba mieć pewność obrotu prawnego, a więc likwidację wątpliwości co do zamiaru kontynuowania postępowania zwłaszcza przez stronę powodową. Argumentację tę można wesprzeć kategorycznym sformułowaniem przepisu art. 182 § 1 kpc, w którym ustawodawca użył zwrotu "sąd umarza postępowanie...", a więc innego, niż przy nieobligatoryjnych podstawach do jego zawieszenia z art. 178 kpc czy art. 177 kpc.

Sąd Okręgowy uważa, że w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy początkowo nie dostrzegł, że powód wystąpił z wnioskiem o podjęcie zawieszonego postępowania po upływie trzech lat od zawieszenia postępowania na zgodny wniosek stron i wydał postanowienie o podjęciu zawieszonego postępowania. Po późniejszym zauważeniu, że upłynął określony w art. 182 § 1 kpc trzyletni termin do skutecznego złożenia wniosku o podjęcie postępowania zawieszonego na zgodny wniosek stron, Sąd Rejonowy uchylił postanowienie o podjęciu zawieszonego postępowania, powołując się na art. 359 kpc umorzył postępowanie na podstawie art. 182 § 1 kpc.

Wątpliwości co do zgodności z prawem tych postanowień zdaniem Sądu Okręgowego wiążą się z tym, że za zmianę okoliczności sprawy nie można uznać dojścia przez sąd orzekający do przekonania, że w okolicznościach sprawy nie było podstaw do wydania postanowienia o takiej treści. Byłaby to bowiem tylko nowa ocena tych samych okoliczności. Zmiana okoliczności sprawy zachodzi tylko wtedy, gdy w toku postępowania ujawniły się inne okoliczności niż te, które sąd przyjął za podstawę swojego postanowienia, przy czym musi to być zmiana, która zaszła po wydaniu poprzedniego postanowienia i dotyczy przede wszystkim zmiany okoliczności faktycznych sprawy ewentualnie zmiany w obowiązujących przepisach prawa (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1970 r. II CZ 139/70 OSPiKA 1971/10 poz. 178; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1995 r. I CRN 56/94 Przegląd Sądowy 1995/11-12 str. 133).

Sąd Okręgowy wskazał jednak, że Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 stycznia 1998 r. I PKN 410/97 (OSNAPiUS 1998/22 poz. 658) uznał, że może uchylić swoje wcześniejsze postanowienie o zwrocie akt sądowi drugiej instancji w celu usunięcia formalnego braku polegającego na nieokreśleniu wartości przedmiotu zaskarżenia, jeżeli takie postanowienie jest wynikiem błędnego przeświadczenia, że w kasacji nie wskazano wartości przedmiotu zaskarżenia. Sąd Okręgowy powołał powyższe postanowienie Sądu Najwyższego jako orzeczenie wskazujące, że Sąd Najwyższy uznaje dopuszczalność uchylenia lub zmiany orzeczenia niekończącego postępowania w sprawie, jeżeli to orzeczenie wynikało z mylnego przeświadczenia o stanie faktycznym sprawy.

Według Sądu Okręgowego rozbieżności w orzecznictwie Sądu Najwyższego nakazują powziąć wątpliwość, czy czynności Sądu pierwszej instancji w przedmiocie uchylenia postanowienia o podjęciu postępowania należy uznać za prawnie skuteczne, skoro też są wynikiem "mylnego przeświadczenia" tego sądu o obowiązku kontynuowania postępowania w sprawie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Pierwsze zagadnienie zostało przedstawione - jak to ujął Sąd Okręgowy na wypadek gdyby sąd drugiej instancji uznał, że nie występuje w sprawie zawieszenie postępowania na zgodny wniosek stron. W razie zaistnienia takiej hipotetycznej możliwości, trzeba byłoby opowiedzieć się za którymś z rozbieżnych stanowisk orzecznictwa Sądu Najwyższego w kwestii czy o umorzeniu postępowania na podstawie art. 182 § 1 kpc decyduje rzeczywista przyczyna zawieszenia, czy przesądzające (prejudycjalne) znaczenie ma przyczyna (podstawa) wskazana w postanowieniu o zawieszeniu postępowania.

Rozstrzygnięcie powyższego zagadnienia przez Sąd Najwyższy w trybie art. 390 § 1 kpc byłoby właściwe gdyby wystąpiło w rozpoznawanej sprawie, w tym sensie, że stanowiłoby przesłankę rozstrzygnięcia rozpatrywanego przez Sąd Okręgowy zażalenia. Sytuacja taka przy rozpatrywaniu przedmiotowego zażalenia nie zachodzi. Z relacji bowiem Sądu Okręgowego o przebiegu postępowania w sprawie oraz z przedstawionych w uzasadnieniu postanowienia z dnia 5 lutego 2008 r. rozważeń i ocen prawnych nie wynika jakakolwiek wątpliwość co do podstawy zawieszenia postępowania (art. 178 kpc).

Sąd Pracy zawiesił postępowanie w sprawie postanowieniem wydanym na rozprawie przeprowadzonej z udziałem stron. Sąd Pracy wskazał w tym postanowieniu art. 178 kpc jako podstawę zawieszenia postępowania na zgodny wniosek stron i taki rzeczywiście był ten wniosek. Żadna ze stron nie kwestionowała ani postanowienia o zawieszeniu postępowania, ani jego podstawy, ani tego, że zawieszenie wynikło ze zgodnego wniosku stron. Takiej przyczyny i podstawy zawieszenia postępowania nie kwestionuje też skarżący powód w rozpatrywanym przez Sąd drugiej instancji zażaleniu.

Z powyższego wynika, że w sprawie nie występuje żadna z okoliczności, która stanowiła tło ujawnionej przez Sąd Okręgowy rozbieżności w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Nie występuje ani nieokreślenie podstawy zawieszenia postępowania, ani też błędne określenie podstawy zawieszenia postępowania.

Należało zatem uznać, że pierwsze z przedstawionych "pytań" ma charakter teoretyczny, oderwany od okoliczności sprawy rozpatrywanej i dlatego "odpowiedź" na to pytanie jest niepotrzebna do wydania rozstrzygnięcia w tej sprawie, co w konsekwencji stanowi negatywną przesłankę wypowiedzi Sądu Najwyższego w trybie art. 390 § 1 kpc (por. też postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2003 r. I CK 176/2003 LexPolonica nr 364464).

Drugie pytanie postanowienia Sądu Okręgowego nie jest właściwe dlatego, że nie zawiera ono zagadnienia prawnego ograniczając się do przedstawienia Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia konkretnej sytuacji procesowej wyczerpującej zarzuty rozpatrywanego przez Sąd Okręgowy zażalenia. Ponadto wątpliwości nasuwa ujęcie zasadniczej przesłanki pytania w sposób, który - w odniesieniu do art. 359 kpc - ma formę pytania retorycznego. Stosownie bowiem do tego przepisu postanowienia nie kończące postępowania w sprawie mogą być uchylane i zmieniane wskutek zmiany okoliczności sprawy, chociażby były zaskarżone, a nawet prawomocne. Zmiana okoliczności sprawy jest - w myśl powołanego przepisu - konieczną przesłanką (przyczyną) uchylenia lub zmiany określonych w tym przepisie postanowień. Tymczasem Sąd Okręgowy zapytał czy można poddane zakresowi art. 359 kpc postanowienie uchylić "mimo braku zmiany okoliczności sprawy". Na tak postawione pytanie można byłoby odpowiedzieć pozytywnie - gdyby zachodziły wątpliwości co do obowiązywania, lub co do zakresu art. 359 kpc. W przedstawionym postanowieniu Sąd Okręgowy wątpliwości tego rodzaju nie przedstawił.

Nie można także uważać, że wskazane przez Sąd Okręgowy postanowienie z dnia 6 stycznia 1996 r. I PKN 410/97 (OSNAPiUS 1998/22 poz. 658), stanowi podstawę do wyrażenia poglądu o rozbieżności w judykaturze Sądu Najwyższego w zakresie wykładni art. 359 kpc. Sąd Okręgowy nie zauważył, że powyższe postanowienie powołuje się jedynie na odpowiednie zastosowanie art. 359 kpc do postępowania z kasacji (art. 393[19](1) i art. 393[8] § 1(2) kpc wówczas obowiązującego) w zakresie uchylenia postanowienia dotyczącego błędnego przyjęcia, że kasacja została złożona z brakiem formalnym podlegającym usunięciu. Odpowiednie zastosowanie art. 359 kpc zostało w tym przypadku wykorzystane do usunięcia wadliwości o charakterze raczej tylko techniczno-organizacyjnym, skoro chodziło o usunięcie zbytecznego zwrotu akt sądowi drugiej instancji.

Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy postanowił o odmowie rozstrzygnięcia zagadnień przedstawionych niezgodnie z art. 390 § 1 kpc.

KANCELARIE PRAWNE

Adwokat + Radca Prawny + Notariusz + Doradca Podatkowy

tel. 503-300-503

www.matysiak-kancelaria.pl